Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Problem z rejestracją motoroweru
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Siema.
Mial ktos podobna sytuacje ?
Kupilem komara z dokumentami. W dowodzie jest wpisany mąż od kobiety ktora mi go sprzedala. Problem taki ze maz nie zyje i w wydziale komunikacji powiedzano mi ze musimy przez sąd przepisac to na ta panią i dopirro pptem na mnie . Mial ktos taka sytuacje ?jak to wyglada ,jaki koszt oraz gdzie wszystko musialbym zalatwiac.
Jakieś inne propozycje ? Jeżeli miało by to pomóc to prawny właściciel pojazdu jej mąż nie żyje około roku

Dla mnie zastanawiające jest to ,że skoro ona odziedziczyła majątek po zmarłym to równie dobrze ten motorek też dostała i mogła umowe juz ona spisać tak ?
Jest taka jedna prosta, acz nielegalna metoda.

Piszesz umowę ze zmarłym z datą z przed jego śmierci.

Kary za nieprzerejestrowanie w terminie nie ma. Więc luz. Skoro wszystko dogadane z faktyczną właścicielką to nikt nie będzie szukał dziury w całym ale

...

to je nielegalne Big Grin
Właśnie ! Słyszałem o tym - jest to myk który hmm prawie nic nie kosztuje i bardzo szybko sprawa złatwiona ale jest jedno ALE !
Umowa ważna 30 dni tak ? jeżeli mąż tej kobiety już prawie rok nie żyje to jeżeli pójdę do wydziału komunikacji nikt nie bedzie spinał czemu po roku przychodze ?

Na umowie trzeba podać nr dowodu osobistego. Jeżeli jego żona nie będzie miala juz jego danych to nic nie zrobię ?
(16-12-2015 17:40:10)ApriliaMxByLaxa napisał(a): [ -> ]Umowa ważna 30 dni tak ? jeżeli mąż tej kobiety już prawie rok nie żyje to jeżeli pójdę do wydziału komunikacji nikt nie bedzie spinał czemu po roku przychodze ?
(16-12-2015 17:36:36)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Kary za nieprzerejestrowanie w terminie nie ma. Więc luz.

Umisz czytać?


Co do umowy, to masz tylko jeden wzór umowy? No pomyśl, szukasz takiej gdzie nie ma potrzeby wpisywania numeru dowodu, albo przerabiasz w odpowiednim programie i tyle, jezus...
Umowa nie jest ważna 30 dni. Powinieneś w tym terminie przerejestrować pojazd ale nie musisz. Nr dowodu musi być.
(16-12-2015 17:54:34)Rafku napisał(a): [ -> ]
(16-12-2015 17:40:10)ApriliaMxByLaxa napisał(a): [ -> ]Umowa ważna 30 dni tak ? jeżeli mąż tej kobiety już prawie rok nie żyje to jeżeli pójdę do wydziału komunikacji nikt nie bedzie spinał czemu po roku przychodze ?
(16-12-2015 17:36:36)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Kary za nieprzerejestrowanie w terminie nie ma. Więc luz.

Umisz czytać?


Co do umowy, to masz tylko jeden wzór umowy? No pomyśl, szukasz takiej gdzie nie ma potrzeby wpisywania numeru dowodu, albo przerabiasz w odpowiednim programie i tyle, jezus...

Czyli co powinna zawierać prawidłowa umowa ? CO jest tylko wymagane ? Numer dowodu nie jest potrzebny ?
Jak masz czas to napisz co wymagane to sobie ręcznie z tą kobietą umowe spisze i git
W zasadzie nigdzie nie jest napisane co powinna zawierać umowa.

Ba. Prawidłowa umowa może być zawarta nawet w formie ustnej.

A nawet bez słów.

Taka ciekawostka Big Grin
A na internecie czytalem co powinna zawierac umowa i tam jest napisane ze nr dowodu wymagany
Internety kłamiom. A wikipedia najbardziej.
Jak napisze umowe rok wstecz to skarbówka może się dopierniczyć,że nie zgłoszony mimo,że taki sprzęt jest zwolniony od podatku.Druga sprawa to Oc,jak pójdzie opłacić jeżeli nie ma oc to dopierniczą za dziurę w oc.
(16-12-2015 20:25:33)dlugiLBN napisał(a): [ -> ]Jak napisze umowe rok wstecz to skarbówka może się dopierniczyć,że nie zgłoszony mimo,że taki sprzęt jest zwolniony od podatku.Druga sprawa to Oc,jak pójdzie opłacić jeżeli nie ma oc to dopierniczą za dziurę w oc.


Dlatego plan działania jest następujący i już wiem jak postąpić.

Do pomocy będzie mój ojciec i wujek.
Najpierw pójdziemy do żony tego pana który zmarł i zarazem jest właścicielem pojazdu i wytłumaczymy co i jak ... Powinna się zgodzić bo mieszkamy w tej samej miejscowosci .. jedynie o co się boję to o dowód po zmarłym mężu - oby go jeszcze posiadała abyśmy mieli dane do umowy ..

Najpierw spiszemy fikcyjną umowę z datą gdy właściciel jeszcze żył na mojego wujka i dopiero później z automatu umowę z wujka na mojego ojca i tak motorek będzie nasz - żadna kara nie powinna być od skarbowki poniewaz nie interesuje nas dlaczego poprzedni właściciel nie rejestrował/opłacał pojazdu.

Jak myślicie dobry plan ? Powinien wypalic
Numer dowodu nie jest obowiązkowy, ale mogą się dopieprzyć i jak będzie ktoś oporny w wydziale komunikacji to ci tego nie przepuści, to samo z peselem.
Umowa jest ważna cały czas, nie raz słyszałem o rejestracji pojazdu z umową napisaną kilkanaście lat temu.

Do wartości 1000zł urząd skarbowy nie bierze udziału w sprzedaży / kupnie

Gorsza sprawa z ubezpieczeniem, zawsze możesz sobie znaleźć pośrednika, osobę która spisze umowę z datą wsteczną a ty od niego kupisz z datą dzisiejszą, musisz coś wykombinować.

Teraz ja powiem ciekawostkę, w Niemczech takie dyskusje nie miały by najmniejszego sensu, tam jest uczciwie, posiadacz papierów jest właścicielem, bez umów, bez ubezpieczeń bez niczego. Kupujesz motorower, dostajesz papiery, ubezpieczasz i dostajesz tablice rejestracyjną roczną w jednym z trzech kolorów, co rok są zmieniane przez co z daleka widać który motorower ma ubezpieczenie a który nie i to jest uczciwe.
W każdej chwili np na czas kompleksowego remontu możesz wyrejestrować pojazd, no bo po co ubezpieczać jak pojazd jest wyłączony z ruchu, to chyba logiczne co nie?
(16-12-2015 20:56:58)kanilox napisał(a): [ -> ]Numer dowodu nie jest obowiązkowy, ale mogą się dopieprzyć i jak będzie ktoś oporny w wydziale komunikacji to ci tego nie przepuści, to samo z peselem.
Umowa jest ważna cały czas, nie raz słyszałem o rejestracji pojazdu z umową napisaną kilkanaście lat temu.

Do wartości 1000zł urząd skarbowy nie bierze udziału w sprzedaży / kupnie

Gorsza sprawa z ubezpieczeniem, zawsze możesz sobie znaleźć pośrednika, osobę która spisze umowę z datą wsteczną a ty od niego kupisz z datą dzisiejszą, musisz coś wykombinować.

Teraz ja powiem ciekawostkę, w Niemczech takie dyskusje nie miały by najmniejszego sensu, tam jest uczciwie, posiadacz papierów jest właścicielem, bez umów, bez ubezpieczeń bez niczego. Kupujesz motorower, dostajesz papiery, ubezpieczasz i dostajesz tablice rejestracyjną roczną w jednym z trzech kolorów, co rok są zmieniane przez co z daleka widać który motorower ma ubezpieczenie a który nie i to jest uczciwe.
W każdej chwili np na czas kompleksowego remontu możesz wyrejestrować pojazd, no bo po co ubezpieczać jak pojazd jest wyłączony z ruchu, to chyba logiczne co nie?

Co do ciekawostki to wiem Smile Mam rodzine w niemczech i sprowadzałem pojazdy stamtad i no ciekawie to tam wyglada Smile
Ojciec był w wydziale komunikacji i babka sama postawila taka propozycje sfixowania umowy także myślę problemu nie bedzie.
Dla bezpieczeństwa przed skarbówką lepiej pośrednika sobie znajdę Smile Jutro z wujkiem pogadam. Bo na internetach każdy mowi różnie i jezeli by bylo jak mowisz ,ze do wartosci pojazdu 1000zl skarbowka sie nie miesza to pośrednik nie potrzebny ale róznie bywa
(16-12-2015 21:00:01)ApriliaMxByLaxa napisał(a): [ -> ]Co do ciekawostki to wiem Smile Mam rodzine w niemczech i sprowadzałem pojazdy stamtad i no ciekawie to tam wyglada Smile
Ojciec był w wydziale komunikacji i babka sama postawila taka propozycje sfixowania umowy także myślę problemu nie bedzie.
Dla bezpieczeństwa przed skarbówką lepiej pośrednika sobie znajdę Smile Jutro z wujkiem pogadam. Bo na internetach każdy mowi różnie i jezeli by bylo jak mowisz ,ze do wartosci pojazdu 1000zl skarbowka sie nie miesza to pośrednik nie potrzebny ale róznie bywa
Tu skarbówka nie ma nic w ogóle wspólnego
Nie o to chodzi.
Chodzi o brak ciągłości ubezpieczenia, Polskie prawo mówi że każdy posiadacz pojazdu musi go cały czas ubezpieczać, obojętnie czy jest w remoncie, czy służy za kurnik, czy w ogóle istnieje.
I sprawa wygląda tak że ktoś go kupić tam przez ten rok czy ileś miał go a nie ubezpieczał.
Kara za motorower to 600zł więc jeszcze nie jest aż tak źle, do tego jest małe prawdopodobieństwo że to wykryją.
(16-12-2015 21:09:22)kanilox napisał(a): [ -> ]
(16-12-2015 21:00:01)ApriliaMxByLaxa napisał(a): [ -> ]Co do ciekawostki to wiem Smile Mam rodzine w niemczech i sprowadzałem pojazdy stamtad i no ciekawie to tam wyglada Smile
Ojciec był w wydziale komunikacji i babka sama postawila taka propozycje sfixowania umowy także myślę problemu nie bedzie.
Dla bezpieczeństwa przed skarbówką lepiej pośrednika sobie znajdę Smile Jutro z wujkiem pogadam. Bo na internetach każdy mowi różnie i jezeli by bylo jak mowisz ,ze do wartosci pojazdu 1000zl skarbowka sie nie miesza to pośrednik nie potrzebny ale róznie bywa
Tu skarbówka nie ma nic w ogóle wspólnego
Nie o to chodzi.
Chodzi o brak ciągłości ubezpieczenia, Polskie prawo mówi że każdy posiadacz pojazdu musi go cały czas ubezpieczać, obojętnie czy jest w remoncie, czy służy za kurnik, czy w ogóle istnieje.
I sprawa wygląda tak że ktoś go kupić tam przez ten rok czy ileś miał go a nie ubezpieczał.
Kara za motorower to 600zł więc jeszcze nie jest aż tak źle, do tego jest małe prawdopodobieństwo że to wykryją.

Czyli jesteś niemal pewien ,że mógłym odrazu umowę spisać na ojca bez pośrednika ? nic się stać nie powinno ?
Wtedy będzie przeszło rok przerwy na umowie ( jeżeli wpisze datę sprzed jego śmierci - tego wlasciciela) z 2 strony gdy mam słuchac pierdolenia w urzędzie czemu tak dlugo itp to lepije z pośrednikiem tylko jak sprawa wtedy wygląda ?
Muszę posiadać obie umowy ? Z zmarłego na pośrednika i z pośrednika na ojca tak ? obie okazać w urzędzie ?

Dowiedzialem się ,że jeżeli będę miał do tego procederu pośrednika to będę 2x odprowadzał podatek od kupna tak ? I ten podatek trzeba w 14 dni odprowadzic i mogą pośrednikowi kare nałozyc jezeli on spisze umowe z datą prawie rok wstecz ??

Sorry pomyliłem sie. O podatku nie ma mowy bo skarbowka tu udzialu nie bierze bo za mala kwota
Przekierowanie