Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 232 reaktywacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Kurka, już się nie mogę doczekać zdjęć w całości. Zapowiada się nieziemsko. Smile
Taaak. Prace zatrzymane.
Mam teraz sporo roboty zawodowej więc romety stoją.
Postanowiłem stanowczo zatrzymać korozję szalejącą w stodole i po jednym maluję
Wczoraj przywiozłem 2350 z proszkowni. Smile
Pierwsze nieśmiałe zdjecia...
Qrdę przez ta folię już mi się podoba Wink
Ilę cię kosztowało malowanie proszkowe widocznych na zdjęciu elementów ?Na to był dany jakiś lakier czy sam proszek po nałożeniu na metal jest lśniący ?
Malowanie ramy, widelca, wahacza, błotników i podstawki i jakieś blaszki na zielono. Plus czarne bagażnik osłona łańcucha jakaś blacha do syreny 120zł.
Lekki połysk jest. Bardziej widoczny na czarnym. A i jeszcze bak na zielono.
Myślałem że owiele drożej wychodzi malowanie proszkowe od tradycyjnego.
Mam wrażenie że cena jest zależna od humoru podającego cenę.
Średnio płaciłem 200zł
Teraz sprawdzimy na 50T1 ile wezmą.
Dokładnie od humoru zależy, malunek proszkowy jest o wiele tańszy.


Byłbym bardzo wdzięczny, gdybyś napisał ile ci krzyknął za 50t1, będę miał rozeznanie
Spoko fam znać.
Co do samej metody, jestem wielkim fanem takiego malowania. Z komarem bordowym śrałem się, podkłady, szlifowanie, akryle. Zbyt pracochłonne. Lepiej malować proszkiem.Ale musisz mieć blachę idealną. Wszelkie uzkodzenia bedą wręcz uwydatnione. Podobno jest specjalna szpachla do proszkowego malowania ale nie spotkalem sie z tym u mnie. Daje do piaskowania. Potem mi malują. Jak są jakieś ubytki to poprawiam tradycyjnie. Szlifowanie szpachlowanie i akryl. Najczęściej zbiorniki paliwa. Pamiętajmy ze proszek zaleje numery na ramie. Oraz wszelkie nie zabezpieczone gwinty i otwory.
(17-09-2016 19:21:10)Mariusz napisał(a): [ -> ]Pamiętajmy ze proszek zaleje numery na ramie.
Tu juz bym uwazal, bo na motorynce numery mam normalnie widocznie, z kolei jak oddawałem Ogara i powiedziałem, że lakier odlatuje po stuknięciu młotkiem (pytał mnie o Pony) to tak zalał, że śladu po numerach nie było Big Grin


To zależy od warstwy.
Mi leją na bogato.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie