Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Jubilat '93 - modernizować?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam użytkowników forum i miłośników Rometa. Ponad rok temu pozyskałem Jubilata 2 rocznik 1993 (zdjęcie w avatarze). Po pierwszym miesiącu przepraw z ciągłymi awariami wianków w przedniej osi, zastąpiłem je samymi kulkami, co wyeliminowało problem awaryjności w tej części roweru i poprawiło komfort jazdy, a mi jako użytkownikowi pozwoliło zżyć się z maszyną. Romet służył mi intensywnie do szybkiej i dynamicznej jazdy po mieście przez kolejne miesiące z drobnymi awariami innych układów, których naprawa nie przysparzała problemów.

Przyszedł jednak koniec klina zębatki przedniej, który "wyrobił się" powodując luz i prawie 45* odstawanie lewej korby, co całkowicie uniemowżliwia jazdę.

Od dawna rozważam modernizacje układy korbowego, ale nie jestem biegły w temacie, dlatego zwracam się do doświaczonych Rometowców:

1. Czy mogę zainstalować w swoim Romecie współczesny support wciskany "na kwadrat" ( http://www.bike-project.pl/pl/p/Suport-w...127-L/2197 ) ?

Jeżeli tak, to jakie powinny być jego parametry?
Jeżeli nie, czy postawić na taki zestaw:

a) http://www.bike-project.pl/pl/p/Suport-n...mplet/2455
b) http://www.bike-project.pl/pl/p/Korba-je...alewa/3006



2. Czy warto jest inwestować w ramę, którą posiadam, czy to już jej kres i lepiej rozejrzeć się za jakąś w lepszm stanie?

zdjęcia: https://drive.google.com/folderview?id=0...sp=sharing

Martwią mnie wykrzywnienia, jakość spawów, krzywo przyspawany jeden z elementów, wymęczony zawias do składania ramy i ogólna geometria. Martwię się, czy rower nie przechodził już poważniejszego wypadku i nie rozpadnie się pewnego razu przy podjeżdżaniu pod wrocławki krawężnik pod wagą 90kg.

Nie ukrywam, że bardzo chciałbym jeszcze podtrzymać przy życiu swojego Rometa.
Z pełnym uznaniem i szacunkiem dla miłośników klasycznej renowacji, proszę o wyrozumiałość i spojrzenie przychylnym okiem na moją wizję minimalistycznego i lekko zmodernizowanego Jubilata.

Pozdrawiam,
Rafał.
Jazdy po krawężnikach żaden składak nie przeżyje. Do nich trzeba podchodzić delikatnie. A jako, że służył ci do szybkiej jazdy to na twoim miejscu cieszyłbym się, że jeszcze żyję w jednym kawałku, bo zawias zamiast się skrzywić mógł pęknąć, złożyć się albo odłamać się od ramy w dowolnym momencie, a wtedy hamowanie byłoby skuteczne, ale dość bolesne.
Co do korb na kwadrat: wszystko można. Zdecydowana większość rowerów z miskami wbijanymi ma takie same supporty, bo jeszcze nigdy się nie spotkałem, żeby coś mi w tym miejscu nie pasowało. Tyle mojej wiedzy, bo korby na kwadrat jeszcze żadnemu rowerowi z miskami wbijanymi nie zaszczepiałem..
Rama rozwalona na amen, na złom z tym trupem.
Mam fajną ramę do Jubilata, jbc PW.
Z ramą raczej nic się nie zrobi chyba że pospawać ale szkoda. Łączenie jest dość słabe choć przyznam swoim wigry 3 raz zapierniczałem przez las i nic mu nie jest no ale ja waże 50kg nie 90. Korbe bym zostawił wystarczy co jakiś czas po prostu klin wymienić chyba że oś jest walnięta to można ją wybić co jest problematyczne. Ja u siebie wymieniłem całą korbe na nową oryginalną za jakieś 45zł. Mi by zależało na oryginalności.
Przekierowanie