Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Simson sr50, s51 czy chińczyk
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam chciałem się was zapytać co jest lepsze, bo już sam niewiem,tak jak w temacie.
Zdecydowanie polecam Simsona.
jak kupisz szrota i sam go wyremontujesz ,będzie ci wdzięcznie długo służył.
Zawsze też możesz kupić jakiś zrobiony ładny egzemplarz.
Powiedz za ile chcesz kupić.
Sr jest na chodzie za 1700 do negocjacji a ,s51 za 2100 do negocjacji.Niewiem który prostszy w obsłudze i jak się prowadzi.Proszę bo niewiem który lepszy,a chcę kupić coś zrobić i jeździć, a nie jak rometem.
Lepiej prowadzi się s51, prostszy w obsłudze, łatwiejszy dostęp do silnika. I (zależy dla kogo), o wiele ładniejszy. Oczywiście chodzi o s51.
A czy, lepsze platynki czy elektronic
Zdecydowanie elektronik, praktycznie jest to bezobsługowy zapłon.
Ja bym brał SR50 albo chińczyka, jeśli chodzi o zapłon to tylko elektronik, chyba że się trafi w dobrym stanie platyniarz to jedynie wtedy. 2 kolegów miało platyniarzy, to jeden zrobił sobie elektronika i dopiero zaczął jeździć a drugi przesiadł się w samochód, ani jeden ani drugi bali się dalej niż kilometr od domu się puścić. Obydwa silniki po remoncie (części MZA i niektóre DDR, łożyska SKFy). SR dlatego że masz osłony, jest dość wygodny i jeśli chodzi o możliwości przewozowe to zależą one tylko od twojej wyobraźni Smile miejsca jest również w brud (bród, brut? ) chinol z pewnością będzie bezawaryjny i zawsze cię dowiezie tam gdzie chcesz, tylko z tym że dochodzi ci regulacja zaworów i wymiany oleju, no i elektryka jest trochę kapryśna, ale z całą pewnością idzie z tym żyć, tylko czasem trzeba mu poświęcić chwilę jak się przepali coś albo jakaś kostka się rozepnie itp. z silnikiem nigdy nie miałem problemu
Szczerze mówiąc to ja też wolę sr ale s51 jakieś wydaje mi się ładniejsze.I jeszcze pytanie czy opłaca się kupić simka do remontu, i ile mnie to wyniesie.
(01-11-2015 23:52:44)adam50t1 napisał(a): [ -> ]Szczerze mówiąc to ja też wolę sr ale s51 jakieś wydaje mi się ładniejsze.
facepalm
Tak, bardziej sie opłaca simka do remontu, dlaczego?
Ktoś ci powie że zrobił remont, a bedzie to taki remont jak kolega miał w aprilii czyli: najtańsze łożyska, składany silnik chyba na farbe, ogólnie remont niezłe kilka tysięcy km temu, koniec końców na chińskim wale poszło łożysko. Kupił motor po remoncie, zrobił tysiąc km i takie coś go spotkało
A zrobisz sobie sam remont, nawet jeśli na gównianych częściach, wiesz że są gówniane i wiesz czego możesz się po nim spodziewać. Oczywiście lepiej zrobić na jak najlepszych częściach to będzie najlepsze wyjście i z pewnością odwdzięczy się motor bezawaryjnością. Tylko w takim przypadku wszystko wiesz a tak kupujesz kota w worku. Dajmy na to simek kosztuje około tysiąca do remontu z papierem, remont całego motorku to jakieś 3 tysiące (lakierowanie, wszystkie gumy, tulejki, silnik itp) oczywiście możesz sie ograniczyć do rzeczy tylko potrzebnych a pierdoły zostawić na później.
No a to co ci sie bardziej podoba no to to bierzesz Big Grin jak chcesz tylko taki do pojeżdżenia sobie po szkole z kolegami to S51, ale jak to ma być czasem taki wołek roboczy, np. wracać skądś w deszczu albo coś przewieźć to SR. Ogólnie i tak pewnie kupisz to co ci się trafi, bo widzę że jakąś miłością do ani jednego ani drugiego nie pałasz Smile
Zdecydowanie Simson, później jak przesiądziesz się na większą pojemność to sam stwierdzisz że to był dobry wybór. Tutaj chodzi mi o podstawy mechaniki które każdy motocyklista powinien mieć w małym paluszku Wink
A jak kupować to tylko tak jak ja, do remontu za 800/1000zł włożyć z 2k i mieć spokój Wink Oczywiście cały remont robić od śrubki do śrubki samemu, wtedy chociaż się uszanuje trud i pieniądze włożone i oczywiście nie licząc nauki mechaniki Big Grin
Uważaj tylko na ramy żeby nie były spawane, i najlepiej kupić albo z silnikiem żyleta a rama do remontu albo rama ok i silnik i elektryka do remontu Smile
Ps.
Elektronik to według mnie nie opłacalny biznes, lepiej kupić platyny które są o wiele łatwiejsze w obsłudze i tańsze w utrzymaniu Smile
W platynach przeważnie pada:
Platyny (kilka złoty)
Cewki ale to bardzo bardzo rzadko
Kondensator (China pada po odpaleniu, od malucha na kilka tys km a jest tani)
Elba, moduł ładowania ale to przerabiasz tak jak ja na regulator od skutera i masz bezawaryjne ładowanie na wieki Smile
A elektronik ?
Padnie impulsator to wymieniaj teraz podstawkę a w ostateczności zapłon, a moduły też nie są tanie a lubią się często palić Smile
Magneta też lubią padać i wgl lipa jest z ustawieniem zapłonu Wink

Kompromis ?
Zapłon DE który będzie do bólu bezawaryjny, dobre ładowanie, mocne światła tylko trzeba kupić dobry moduł żeby nie było lipy Smile
Możesz kupić tanio platyny i wsadzić np. LFK. (o simsonie mówię)
Co wy gadacie o elektroniku że się psuje, może tak ale chiński zamiennik.
Oryginał ddr jest bezawaryjny , mam taki i nie miałem z nim nigdy problemu.
najlepszy to jest vape do simsona pasuje bez przeróbek .
Jakie będzie przeznaczenie tego motoroweru?
Przekierowanie