Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Narzędzia i klucze Romet.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,
z uwagi na to, że zabieram się za odnowę 3 kolejnych klasyków (Wagant, Rekord, Tylor) chciałbym prosić o poradę / wskazówki jakie klucze i narzędzia będą mi potrzebne. Nie chodzi oczywiście o klucze typu "płaska dziesiątka" ale o nietypowe narzędzia niezbędne np. do odkręcenia wolnobiegu z piasty, wyjęcia łożysk itp. Byłoby miło, gdybyście dołączyli zdjęcia nietypowych "patentów". Mam na stanie wszystkie "rometowe" klucze ale zakładam, że to nie wystarczy. Generalnie chodzi o komplet narzędzi pozwalający na rozebranie / złożenie roweru do ostatniej śrubki (z wyjątkiem zaplatania kół i rozbierania 3 - biegowego torpedo). Mówimy zarówno o rowerach turystycznych (Wigry / Jubilat / Traper / Wagant) jak i szosowych (Sport / Jaguar). Mam nadzieję, że takie wskazówki przydadzą się nie tylko mnie Smile

Pozdrawiam
Oryginalne klucze, zestaw dwóch grzechotek z nasadkami + młotek i obcęgi. Wystarczy.
(30-10-2015 14:03:04)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Oryginalne klucze, zestaw dwóch grzechotek z nasadkami + młotek i obcęgi. Wystarczy.

Okej, wiem, że rowery Rometa to nie jest skomplikowany sprzęt... ;-). Ale jak takim "zestawem" mam odkręcić "mufę" wolnobiegu z piasty ?
Poza odpowiednim kluczem do wolnobiegu nic niezwykłego nie jest ci potrzebne. Ale jaki to ma być klucz to nie mam pojęcia.
(30-10-2015 19:24:54)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Poza odpowiednim kluczem do wolnobiegu nic niezwykłego nie jest ci potrzebne. Ale jaki to ma być klucz to nie mam pojęcia.
Odkopuję stareńki wątek, bo je mam i bo dla mnie to ciekawe, jako zerknięcie w studnię czasu. Romek wcale nie robił cudaków, dla mądrali przy forsie, tylko proste narządy, dla zwykłych mieszkańców PRL. A że za owych czasów wszystkiego było brak, dzięki temu ci, którzy je przetrwali, nauczyli się zgadywać.

Łatwo zgadnąć, jak się dobrać do Romkowych wolnobiegów. To nie jest trudny do zastąpienia "wielowielowielowypust" Shimano, bez którego nie masz szans. Działa taka płaska łopatka o szerokości wielotrybu i grubości karbu w jego kołnierzu. Jak przed laty takiego potrzebowałem, wziąłem kawał resora ze złomu, pilnik (ręczny i tępy!) i w pośpiechu zrobiłem coś takiego brzydkiego
ale działającego. W życiu nie widziałem i nie potrzebowałem romkowego oryginału. Już nie używam tych lichych wielotrybów, skoro dziś lepsze są za psi grosz, więc jak kto chce, to mu dam. To się wkręca w imadło, a kołem z wielotrybem nasadzonym na ten klucz kręci w odpowiednią stronę.

Ech, łezko! Z tego samego historycznego resora wyciąłem też klucz do pedałów, który używam do dziś, mimo że mam też hi-tech klucze, ale ten mój jest i tak najlepszy, i wymiata, gdy inne zawodzą, a dlaczego, sami zgadniecie
no więc to nie jest szczególnie maleńki kluczyk :-) Powstał w pośpiechu, ale udał się OK. Bardziej udał mi się tylko mój autorski "wyciągacz do wrednie zapieczonych sztyc", który cieszył się wzięciem u kolegów z "precla", nim nie minęła epoka prostych sztyc. Ze śmiesznych narządów, bije go tylko "King Dick" (naprawdę tak się nazywa) który kiedyś znalazłem w porcie. no więc to nie jest szczególnie duży klucz francuski, ale działa niemal jak duży, bo (jak mawia moja ex) "nie rozmiar smyczka stanowi o muzyce, tylko kunszt muzyka" (acz nie mam pojęcia co ona ma na myśli).
no nie wierzę!

okazuje się, że taki sam jak mój klucz jest sprzedawany na licytacji ebay, jako oryginał z lat 1880tych, cena wywoławcza 50 USD... https://www.ebay.com/itm/KING-DICK-WRENC...25e4053e97

może by ktoś kupił też mój resor!? :--) pół mojego garażu to wiekowe omszałe graty, okazuje się że niektóre mogą być cenne, muszę kupić porządniejszą kłódkę Big Grini
Już tak to jest, kiedy człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy z tego co posiada...
Pamiętam jak w czasach "przedinternetowych", ok. 97-98 brat mojej Babci wyrzucił w krzaczory za garażem nowy fabrycznie pominiowany przedni błotnik i tylny zderzak od Warszawy Sad
Teraz wnuczek wypatrzyłby na alle ile to warte. Wtedy było to dosłownie "bezcenne". Niby nowe ale nikt tego nie chciał.

Pozdrawiam
Pytanie typu jak ugotowac barszcz. Kazdy przepis zna ale i tak sie pyta. Pozdrawiam.
Przekierowanie