Cześć
Jak nie którzy wiedzą zbieram motorowery i wśród nich jest simson sr 50. I ma pewien bałagan w dokumentach to znaczy:
- W dowodzie rejestracyjnym pisze (w rubryce typ pojazdu) motocykl
- w rubryce pojemności silnika 49,9
- w rubryce moc 2,72 KW
Mam do niego dużą blachę taką jaką mają np wski. Od urzędnika dowiedziałem się, że mogły być 2 przyczyny zajścia:
-pomyłka urzednika
-simson jechał więcej niż 45.
I teraz tak urzędnik mnie wysłał do rzeczoznawcy w celu wydania dokumentu o zmianie konstrukcyjnej. Byłem u rzeczoznawców TRZECH, którzy mnie wyśmiali, mówiąc, że to czego oczekuje urząd, może wydać tylko producent pojazdu, jak wiadomo simsona nie robią od dawna. Wracając do wydziału i przekazując informacje rzeczoznawców, urzędnik stwierdził, że jest to sytuacja beznadziejna i nic nie można zrobić. Jedynie toczyć walki z poprzednim wydziałem komunikacji w którym byl ten że pojazd zarejestrowany. Co wy na to? Oni se przecież o tak z dupy nie zmienią typu pojazdu z motocykla na motorower no bo niby na jakiej podstawie. Ktoś coś????
Faktycznie dziwna i nie ciekawa sytuacja.
Semmao do tablicy!
Ja proponuje do stacji kontroli pojazdow i sie dowiedziec czy mozna u nich zmienic rodzaj pojazdu z motocykla na motorower.
Dzwoniłem do wydziału innego w innym miescie babka powiedziała, że jeżeli diagnosta zmienił ceche to oni też na taką zmieniają i nie robia problemów. Z tym moim urzędem to zawsze są problemy.
mlodyfso zapomnialem dodać na badaniu technicznym na zaświadczeniu przejścia badania gościu zmienił z motocykla na motorower i to nie przeszlo
wystąp do urzedu na pismie z wnioskiem o sprostowanie oczywistej pomyłki w dokumentacji motoroweru. Będa musieli odpowiedzieć pisemnie i odpowienio uzasadnć. wtedy nie ma juz takiej gadki ze nie da sie i koniec.
Oni się bronią ze to mało prawdopodobne ze to pomyłka bo bardziej prawdopodobne jest to ze jechał więcej niż 45
to niech to napiszą i uzasadnią prawnie. nic na gębę bo będziesz z tym się bujał i bujał. a tak maja terminy z KPA , jak nie dotrzymaja to zaraz składaj skargę. Zobaczysz ze nagle wszystko sie da :-)
Taka prawda. Skoro specyfikacja fabryczna podaje, że jest to motorower, a Ty masz motocykl to oni muszą uzasadnić na jakiej chorej podstawie zmienili dane producenta. Tak jak kolega pisze, wszystko oficjalnie i pisemnie to wtedy szybko się sprawa potoczy.
...ale to nie jest pomyłka urzędnika, że simson 50 mógł być kiedyś zarejestrowany jako motocykl. Pod koniec lat osiemdziesiątych/początek dziewięćdziesiątych by zarejestrować nowego simsona 50cc3 i móc jeździć nim na kartę rowerową (później motorowerową) należało dokonać przeróbek, które ograniczyłyby moc silnika a tym samym nie pozwalały na przekraczanie prędkości max obowiązującej dla motorowerów 45km/h,
....w tym celu w przypadku Simsona 50 wykonać należało następujące zmiany (na szczęście łatwe do przywrócenia stanu pierwotnego):
- zmiana zębatki zdawczej na większą (bodajże 1 ząbek)
- zmiana dyszy głównej gaźnika na mniejszą,
- oraz wydłużenie rury/kolanka tłumika poprzez dospawanie 6cm odcinka rurki,
...po tych zabiegach należało udać się do rzeczoznawcy (wtedy tylko PZM) i uzyskać opinię (pamiętam, że była to groszowa sprawa), że dokonane przeróbki uniemożliwiają przekroczenie danym simsonem prędkości 45km/h. Następnie rejestracja jako motorower w urzędzie bez konieczności robienia badania technicznego...
...nie trzeba chyba tłumaczyć, że zaraz po rejestracji każdy z powrotem zakładał oryginalne dysze, zębatki in odcinał piłą dospawany nierzadko ordynarnie kawałek rury....
Jeżeli zatem teraz chcesz by z powrotem był to motorower konieczna jest opinia rzeczoznawcy - koszt około 120-150zł. Jeżeli trzej "rzeczoznawcy" wyśmiali Cię (zapewne nie mając wiedzy, że tak kiedyś się praktykowało), to musisz znaleźć takiego, który jest kompetentny. Dodam, że nowe jawki, czy romety ogar 200 szły w tamtych czasach na rynek Polski w analogiczny sposób zdławione by nie było problemu z rejestracją na motorower.
No i zrobiłem jak kolega wyżej powiedział. Rzeczoznawca powiedział że nie jestem pierwszy i ze takich problemów z motorowerem na motocykl a dokładnie simsonow to już miał multum, bardzo dużo. Powiedział ze nasz urząd taki jest i nic nie zrobimy zawsze mają problem. No cóż dostałem od niego odpowiednią opinie, długa ze zdjęciami , artykułami prawnymi, i uzasadniona. Zapłaciłem 120zl. Jutro idę do wk. Zobaczymy co powiedzą. Jak znowu będzie problem to walne im tą wielka blacha po głowach xdd. Oczywiście żartuje
I każdą decyzję odmowną żądaj:
-na piśmie
-popartą podstawą prawną
-z podpisem urzędnika wydającego opinię
Powiedz (w razie odmowy) że zamierzasz się odwoływać wyżej i musisz wiedzieć od czego. Nawet jeśli "się nie da" to im życie utrudnij
Okej
jutro zdam relacje
(21-10-2015 16:54:10)Matinek napisał(a): [ -> ]Okej jutro zdam relacje
....no i z jutra zrobiły się dwa tygodnie
- napisz Kolego jaki jest finał sprawy?
Sorki, zarobiony byłem. Więc tak poszedłem z ta opinią to babka stwierdziła, że za krótko to uzasadnienie dlaczego to motorower. Oczywiście się skłóciłem, trzasłem drzwiami i pojechałem bezpośrednio do rzeczoznawcy jako, że mieszkał nie daleko, powiedziałem mu co i jak i on również się zbulwersował, rozpisał się na 2 strony A4, i dał dopisek, że urzędnik zezwalający na rejestracje zapoznał się z tymi wypocinami napisanymi bełkotem prawnym. Babka się już nie miała czego czepić no i z zniesmaczeniem zarejestrowała mi tego simsonka jako motorower. A więc streszczając gdyby ktoś miał taki problem w przyszłości i będzie chciał to wyprostować to są 2 sposoby.
-Pierwszy, jeżeli urzędnik jest normalny powinien na podstawie przeglądu (zmienione przez diagnoste na zaświadczeniu) zarejestrować jako motorower, jeżeli jest upierdliwy nie zarejestruje.
-Drugi czyli ten pewny, jedziemy do rzeczoznawcy płacimy od 120 do 220zł i mówimy co i jak czyli chcemy mieć w dokumentach że to motorower a nie motocykl, czyli rzeczoznawca robi zmiany konstrukcyjne lub opis dlaczego pojazd ten jest motorowerem a nie motocyklem czyli podać ze błąd ten jest związany z pomyłką urzędnika. Gdyby ktoś coś to pisać PW to pomogę
To jest pierdol***a... Takich mamy do du*y urzędników. Ale co dziwne gdy ja rejestrowałem Charta miły pan zapytał się o kolor, czyli coś tam widział o Romecie. Przynajmniej więcej niż zwykła panna (nie zawsze) z tytułem mgr...