Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Witam wszystkich, dawno mnie tu nie było ale za to powracam z nowym nabytkiem
Wybraliśmy się już jakiś czas temu z kumplem na cały dzień poobjeżdżać pobliskie skupy złomu w poszukiwaniu przednich lagów do Rometa polo dla kolegi, ja przy okazji szukałem drzwi do malucha Już w drodze powrotnej po szczęśliwym zdobyciu przedniego zawieszenia, zauważyliśmy mały skupik złomu. Stwierdziliśmy że co nam zależy, więc zajeżdżamy na złom i odrazu w oczy rzuciła mi się sterta rowerów. Właśnie stamtąd wygrzebałem tego "żółtasa" Wigry jak widać na zdjęciach nie powalało stanem, nie miało tylnego koła i siodełka ale od dawna rozglądałem się za wigry więc odrazu krzyknąłem do gościa "biorę" zapłaciłem całe 13,50zł

Nie będę się rozpisywał, macie zdjęcia:


Tu już po rozebraniu:




Na dniach będę zamieszczał zdjęcia z bieżących prac. Rower za tydzień musi wystąpić jako pojazd sprawnościowy, lecz więcej szczegółów dowiecie się w krótce

fajny, powodzenia !

Fajny Wigry Odpicuj go ładnie i wstawiaj dużo fotek z prac. U mnie na złomie to też dużo tych rowerków raz kolarzówe widziałem na złomie fajna Rometa pewnie, chciałem brać ale nawet grosza przy sobie nie miałem, fajnie że jest ktoś kto bierze te rowerki

Dzięki rowerek postaram się zrobić tak aby jak najbardziej przypominał oryginał. Nie ukrywam za to że będzie on rowerkiem użytkowym, a nie na wystawy

Wyczyściłem ramę i wziąłem się za składanie. Dopóki nie ogarnę ładnej białej osłony widelca, będzie chromowana, w sumie bardziej mi się podoba.

Fajne Wigry

Powodzenia w kompletowaniu

Ostatnia noc aby złożyć wigry! W sobotę musi służyć na 4fotorajdzie

ty to masz fajnie, możez sb w pokoju składać rower, ja nie mam takiej swobody

Moja mama nie jest z tego dumna ale w piwnicy mam warsztacik typowo motoryzacyjny i szkoda mi tam składać rowerów na czysto... Wszystko co nie silnikowe tworzy skansen u mnie w domu

Śliczny ma kolor. Uwielbiam rozkręcanie i składanie złomowych łowów, podobnie zrobiłem z Saltem

Ładny Ja przy rozkręceniu ZAWSZE piaskuję i maluję rower Szkoda podwójnej roboty na przyszłość.

Aj, słabość mam do zółtych wigerów Moi rodzice równiez nie popeirają rowerów w domu, całego nie ma mowy bym wniósł, jak już to pomalowaną/wyczyszczoną ramę do pokoju, mówie że narazię tu bo w garażu się poobija, skłądam cały rower i stoi puki nie wyniose

(12-09-2015 16:00:33)PawełBike napisał(a): [ -> ]Moi rodzice równiez nie popeirają rowerów w domu, całego nie ma mowy bym wniósł, jak już to pomalowaną/wyczyszczoną ramę do pokoju...

Pff, ja mam całego Ogara w pokoju, ba odpaliłem go raz na balkonie


A do tematu zajrzałem bo nazwa mi podobna Widzę, że i w rowerkach mamy teraz "pszczółkę" Ładny kolor, stan jak na szrot też niczego sobie

Świetny!
Po wyczyszczeniu widać, że lakier jest w całkiem niezłej kondycji, czego nie zapowiadały pierwsze zdjęcia.
Malować raczej nie warto, jednak na Twoim miejscu pokusiłbym się o repliki naklejek z rury ramowej i podsiodłowej, bo trochę rażą takie poobcierane.
Czekam na zdjęcia z fotorajdu!