Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2350 z odzysku .
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Złożenie komara od zera naszło mnie jakieś 2 miesiące temu,gdy na pobliskim złomie znalazłem komarowe przednie zawieszenie na wahaczu.Oczywiście kupiłem za całe 2 polskie złote.Kilka dni później odwiedziłem ten sam złom który świecił pustkami.Więc pojechałem 15 kilometrów na inny złom gdzie moim oczom ukazał się tylni błotnik z lampą,2 wahacze tył,podstawka centralna,3 sztuki amortyzatorów,2 bagażniki i 2 kierownice przedni wahacz z półką i miskami za które zapłaciłem 15 zł.Mając już większość części szukałem w miarę dobrej ramy i po miesiącu w końcu się trafiła rama pod silnik s38 i 2 tylne błotniki.Koszt 10 zł.Ostatnio kupiłem cylinder,gaźnik,prawy dekiel i manetkę biegów za 6 zł.Ze strychu wygrzebałem koła,licznik,zbiornik i kolanko.
Z blach brakuje osłony łańcucha,podstawy siedzenia,przedniego błotnika i podnóżków Sad Jak już będzie wszystko to całość idzie do piaskowania.Później na to zielony lakier.
Obręcze,klamki,kierownica,kolanko i tłumik(którego brak) dostaną nowy chrom.
Jak byś chciał mam lampę i błotnik przedni
Niezłe zwłoki. Jak to wskrzesisz to szacunek.
Ja kupił bym takiego ale rodzice są przeciw...
Życzę wytrwałości i dużo kasy a zrobisz z tego cudo Smile
(27-08-2015 10:00:20)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Niezłe zwłoki. Jak to wskrzesisz to szacunek.
Ja wskrzesiłem pegaza w gorszym stanie, zaczynając jedynie od ramy, także się da Smile
Przekierowanie