Moja wsk 125 ma dziwną przypadłość. Jest po generalnym remoncie silnika i paru usprawnieniach: splanowana głowica, podniesione okno wydechowe, podcięty tłok od strony ssania, zgrane i lekko powiększone kanały płuczące, skrócone kolanko wydechowe. Problem polega na tym, że osiąga tylko 75km/h i ani kilometra więcej. Na niskich i średnich obrotach jest trochę gorzej niż przed przeróbkami, ale za to ma więcej mocy na ,,górze". Próbowałem już na różnych ustawieniach (zapłon, iglica) i nic. Prędkość pozostaje taka sama lub jeszcze mniejsza. Silnik osiąga większe obroty, więc v max też powinien być większy, ale tak nie jest. Nie wiem co jej dolega...
Z Gówna bicza nie ukręcisz. Ile podniosłeś okno wydechowe ?
lipe żeś odwalił wsk idą 80 nie przerabiane trójeczki i ciągną od dołu po sama górę
jak chcesz sobie pojezdic z 200 paczek to kup se ścigacza to nie jest motór to zapie.dalania
Okno podniesione o 1mm. O 200 nawet nie myślałem, 85-90 chce osiągnąć. Moja też ciągnie od dołu, ale na górze ma więcej pary niż seria. Wyreguluje od nowa gaźnik i napiszę czy coś pomogło.
może większa zębatka zdawcza?
Podregulowałem zapłon i wyczyściłem układ wydechowy. Wynik: 81 km/h mierzone aplikacją digihud speedometer, więc nie najgorzej. Spróbuję regulacji bez filtra powietrza, powinno być jeszcze lepiej.
Zdrowa wsk 80 jedzie mowicie?
Nie udało mi się podnieść wyniku 81 km/h. Wcześniejsze regulacje podwyższyły prędkość o 6km/h, lecz nie w tym leży problem. Dobijając do tych 80 zauważyłem, że obroty dalej rosną, a moto nie przyśpiesza. Trochę dziwne, założyłem nowe tarcze sprzęgłowe, a sprzęgło się ślizga
.
Za słaba sprężyna albo za mocno naciągnięta linka
Sprężnki są nowe, luz na klamce wynosi 3mm.