04-08-2015, 22:07:41
Witam, podczas zakładania nowego automatu zmiany biegów wszystko zalozylem, tzn automat,iskrownik, i Magneto.. Magneto poprostu zakrecilem lekko przy czym gdy odpalilem pierdnął ze 4 razy i zdechł, nagle łapie za koło zamachowe a tutaj sie telepie, no to może być 1 powód, ścięty klin, tak też było, wyjąłem ten klin, pojechałem po nowy do sklepu, patrze, za szeroki i nie wchodzi na wał, to spiłowałem go, jak juz czulem ze ciasno wchodzi to nie pomyslalem i na chama wbilem go mlotkiem(wiem wiem, debilizm :v) ale niby zalozylem to magneto trzyma sie fajnie i kreci, iskra jest, lecz nie chce go narazie odpalać bo nie wiem czy tak można miec, jak cos to bym go zdjął, i doradzcie mi, zostawiac tak czy lepiej może wyjąć klina i doszlifować lepiej? bo teraz z wyciąganiem też bd troche roboty bo bardzo ciasno siedzi.