Witam
Co sądzicie o pomalowaniu ogara proszkowo tak jak płoty kute malują?
Ktoś może tak pomalował ?
Jak najbardziej. Jednak bak i błotniki malowałbym tradycyjną metodą.
kilka motorów malowane miałem proszkowo w całości, a jak nie motory w całości to poszczególne elementy typu podnóżki, półki, i inne
na przykładzie charta to wszystko co miał czarne to szło do proszku
ogólnie, w kazdym motorze, czy osłony łańcuchów czy inne. To co czarne to do proszku ?D
A w kolorze daczego nie ?
Czemu bak i błotniki osobno ?
Ponieważ malowanie proszkowe polega na wygrzewaniu przy dość wysokiej temperaturze a, wiesz chyba co by się mogło w takich warunkach stać z bakiem.
Nic się nie działo.
Miałem całego sztywniaka malowanego proszkowo. Wyszło bajecznie. Bez skazy. Robiłem go, nie kupiłem gotowego
Mój Ogar 200 jest w całości malowany proszkowo:
osobiście nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Całkowity koszt malowania wyniósł mnie 300zł razem z piaskowaniem.
(02-08-2015 21:27:50)gincu99 napisał(a): [ -> ]Ponieważ malowanie proszkowe polega na wygrzewaniu przy dość wysokiej temperaturze a, wiesz chyba co by się mogło w takich warunkach stać z bakiem.
Co bo nie wiem?
Ogólnie proszek tani i fajny, ale nie ma połysku. A normalny lakier chyba wiesz jak się świeci
Semmao - on jest proszkowo?
Od teraz chyba wszystko będę malował proszkiem.
Tylko po malowaniu proszkowym widać każde wgniecenia ponieważ nie można użyć szpachli
Ktoś mi kiedyś mówił że jest clar proszkowy jako 2 warstwa dla połysku. Prawda to?
(03-08-2015 13:01:13)gincu99 napisał(a): [ -> ]Tylko po malowaniu proszkowym widać każde wgniecenia ponieważ nie można użyć szpachli
Kolejna głupota.
(03-08-2015 15:01:51)Wojtek3362 napisał(a): [ -> ] (03-08-2015 13:01:13)gincu99 napisał(a): [ -> ]Tylko po malowaniu proszkowym widać każde wgniecenia ponieważ nie można użyć szpachli
Kolejna głupota.
A sorry da się są szpachlówki specjalne które wytrzymują temperaturę pow 200stopni
Tylko mało który zakład bawi się w szpachle
z reguły tak jak piszesz do proszku idą idealne części
Również mam całego rometa pomalowanego proszkowo i praktycznie nic się z tym lakierem po dwóch latach nie dzieje. Oczywiście farba może pęknąć, ale to tylko wtedy kiedy np. uderzysz w nią młotkiem.
A macie może nr farby? konkretnie chodzi mi o czerwoną oryginalną.
Czy macie jeszcze warstwę ochronną na lakierze