Czołem Romeciarze i Romecistki
. Wybiera się ktoś na tegoroczny woodstock?
Mrozu, Bednarek... Trochę schodzi woodstock na psy. Miałem jechać ale jakoś kilka dni temu grupa się rozsypała i samemu nie ma co jechać. Szkoda. Ale życzę ci tam dobrej zabawy
Ee, nie ma Dezertera!
Zresztą chała jak dla mnie
Na Analogsów, Proletaryat, Psy wojny bym poszedł a tak to lipa
A kij tam z zespolami juz, jade dla klimatu
.Znajomi będą, a na bednarka nie musze wcale isc ani na mroza. A dziękuje
Tam z glanami można wejść?
A nie wiem Panie, dopiero 7 raz jade
Tak taki repertuar będą powiększać, to faktycznie w glanach będzie wstyd wchodzić.
Już od dawna na woodstock jeżdżę żeby spotkać się ze znajomymi z obozu, pobyć 3 dni w domu... A koncerty przy okazji, jeśli coś, ktoś namówi mnie żeby ruszyć się z tego lasu...
A jednak będę!
Spotkać raczej się nie spotkamy bo za dużo tam ludzi, ale powspominamy po imprezie
Zaraz będzie ciemno!
I jak, wróciliście już cali i zdrowi?
Jak dla mnie było genialnie, oprócz jazdy pociągiem a tym bardziej wsiadaniem do niego w drodze powrotnej, ale odwdzięcza to się klimatem.
I przynać się, który jeździł zielonym komarem?
Pojechałem, nawet dużą jawą. Ryżak, sory, ale w obozie zbyt dobra integracja była, żeby szukać, łazić po łuskoku.
Była alpaga na bagażniku terenówki, było pałowanie silnika 353 mojej jawy, żeby mixolu nawąchać się, wino, kobiety i śpiew. I wypędzenie demona. Tylko te niedziele, niezależnie od tego czy jest się trzeźwym, czy nie, są okropnie ciężkie...
No a powrót... Ze 40 minut i byłem w swoich kątach, to co ja będę pisał o drodze...
Jutro cos napisze, bo nie mam sily dzisiaj
Po prawicy mej było zejście do dużej sceny. Droga pod górkę do asp, bo niby tam było, nie wiem, od 3 lat tam nie chodziłem. Jak wczoraj tam były same namioty, tak teraz został sam syf... Swoją drogą trzeba mieć siano zamiast mózgu, nasz obóz to kupka śmieci w workach ułożona w jednym miejscu, a nie rozrzucone wszystko w koło...
Śmieci to tam tragedia. Jako iż mój namiot nie przetrwał imprezy to nawrzucaliśmy tam nasze oraz sąsiadów śmieci i zaciągnęliśmy namiot do śmietnika