Czołem, uratowałem tydzień temu Jubilata 2 od zezłomowania. Kupiłem go od sąsiada, rower leżał na dworze i strasznie ma zardzewiały łańcuch. Posiadam skuwacz łańcuchów ale jak mam go odnowić, czy mam go w czymś zamoczyć? (olej, ropa)?
Polecam kupić nowy łańcuch bo chyba tego już nic nie uratuje bo od środka tulejki i inne mogą być zardzewiałe
Ja łańcuch od waganta moczyłem przez 3 dni ( regularnie mieszając ) w nafcie z benzyną. Po takim zabiegu nafta wyparuje, więc dobrze go jeszcze zamoczyć w oleju, albo innym smarowidle do łańcuchów. Teraz chodzi idealnie.
ja swój łańcuch zawsze najpierw mocze przez noc w benzynie ekstrakcyjnej, potem przekładam go do nowej benzyny, robie szejka, znowu do nowej benzyny i znowu szejk. Benzyna powinna byc czysta po tym ostatnim szejku. Na koniec smaruje go po kropelce na każdo ogniwo olejem Rochloff i chodzi idealnie.
okej dziena chopaki
Wartość zużytych srodków pioracych zazwyczaj przekrcza cenę łańcucha, no i szanse ze mamy rozciagnietego trupa, lub ze po tygodniu jazdy takim sie stanie jak rdza z tulejek się wymieli sa znaczne.
Raczej zakładam nowy.
Wyczyść szczoteczką do zębów cały łańcuch w rozpuszczalniku i zostaw go na noc, na drugi dzień włóż go do benzyny z olejem i zostaw na noc i łańcuch jak nówka .
Najtańszy sposób , włóż łańcuch do pojemnika z przepalonym olejem silnikowym parę dni i będzie chodził świetnie , zrobiłem tak z łańcuchem do wsk , którego znalazłem na złomie w beczce a w beczce była woda ,, teraz łańcuch chodzi idealnie .