17-06-2015, 00:33:49
Witam, jako że jestem na tym forum chciałbym zaprezentować wszystkim rometowcom moje oczko w głowie, a mianowicie rometa pegaza typ 700. Może zacznijmy od początku: rometa dostałem od mojego wujaszka w ostatni dzień wakacji 2009 roku był w stanie opłakanym, od złomowania dzieliły go dni ( dostałem do niego silnik 010 z krzywym korbowodem, skrzynkę części oraz nigdy nie rozpoławiany silnik s38 do komarka)
Od tego czasu zaczęło się kompletowanie części które trwało 2 lata, przeglądając allegro znalazłem sprzegło odśrodkowe które zakupiłem. W 2011roku a dokładniej w czerwcu dzięki uprzejmości pewnego kolegi z konkurencyjnego forum zakupiłem oryginalny silnik 010, nigdy nie rozpoławiany, jednak brak mu było sprzęgła, które posiadałem
Od czerwca 2011 zaczął się długo oczekiwany remont który pochłoną dużo pieniędzy oraz czasu
Tutaj rama po częściowym wyczyszczeniu
Zakupiłem instrukcję obsługi oraz zregenerowałem siedzenie ( na foto pokazane przed operacją)
Postanowiłem że ramę oddam do zaprzyjaźnionego lakiernika, więc przygotowałem ją na nowy lakier
Po kilku dniach odebrałem elementy od lakiernika
Zaczęło się więc składanie
Lekka polerka
W między czasie oczekiwałem na przesyłkę z kilkoma drobiazgami(m.in nowe szprychy i nowa opona) dałem koła do scentrowania.
Efekt końcowy
Plany: hmm,.. na pewno nigdy go nie sprzedam, pozostanie w mojej rodzinie do końca, pielęgnacja go, marzę także o kolekcji pegazów ( obecnie remontuję młodszego brata 710, kto wie czy za rok może dwa nie wpadnie 750 lub inny ale narazie nie chce zdradzać szczegółów)
Piszcie, oceniajcie, krytykujcie
Od tego czasu zaczęło się kompletowanie części które trwało 2 lata, przeglądając allegro znalazłem sprzegło odśrodkowe które zakupiłem. W 2011roku a dokładniej w czerwcu dzięki uprzejmości pewnego kolegi z konkurencyjnego forum zakupiłem oryginalny silnik 010, nigdy nie rozpoławiany, jednak brak mu było sprzęgła, które posiadałem
Od czerwca 2011 zaczął się długo oczekiwany remont który pochłoną dużo pieniędzy oraz czasu
Tutaj rama po częściowym wyczyszczeniu
Zakupiłem instrukcję obsługi oraz zregenerowałem siedzenie ( na foto pokazane przed operacją)
Postanowiłem że ramę oddam do zaprzyjaźnionego lakiernika, więc przygotowałem ją na nowy lakier
Po kilku dniach odebrałem elementy od lakiernika
Zaczęło się więc składanie
Lekka polerka
W między czasie oczekiwałem na przesyłkę z kilkoma drobiazgami(m.in nowe szprychy i nowa opona) dałem koła do scentrowania.
Efekt końcowy
Plany: hmm,.. na pewno nigdy go nie sprzedam, pozostanie w mojej rodzinie do końca, pielęgnacja go, marzę także o kolekcji pegazów ( obecnie remontuję młodszego brata 710, kto wie czy za rok może dwa nie wpadnie 750 lub inny ale narazie nie chce zdradzać szczegółów)
Piszcie, oceniajcie, krytykujcie
