Witam, mam pytanie, ponieważ nie mam lutownicy a musze założyć kabelek do gaszenia w 023 to czy mogę zrobić tak, że podlacze kabelki i wezme taką gumową rurke specjalną i zapalniczka to zgrzeje? Czy tak można, czy nic nie da??? Bo lutownice ma wujek, ale nie ma go w Polsce a ściąganie fajki mnie drażni już. Czy macie jakieś inne sposoby na gaszenie?
Wbijasz na postoju normalnie bieg i szybko puszcza sprzęgło przez co moto się zamula i gaśnie
Ale ja nie chce nic uszkodzić przez takie szarpnanie.
no to nie strzelaj ze sprzęgła, tylko powoli puszczaj trzymając hamulec...
Nic nie uszkodzisz to po pierwsze, a po drugie nie musisz gwaltownie puszczac sprzegla tylko szybko, ale nie strzelac z klamy. Mozesz tez jakis kabel przyczepiony do masy dotknac do zaplonu
skręć ten kabel, zaizoluj i po problemie
Możesz też wziąć cyne, przyłożyć ja do kabla i stopić zapalniczką lub nagrzanym kawałkiem miedzianego druta wygiętego w kształt grotu do lutownicy trzymając go w kombinerkach. Ciężkie do zrobienia ale się da.
Wystarczy zrobic koleczko z kabla i dac do platynek. I masz gaszenie bez lutowania.
I to zajebiste uczucie jak masz 30 letni kabel wn i j**nie sie prądem kilkanaście razy bo ma przebicie <3
Duszenie sprzeglem nie głupi pomysł sam wsk tak gaszę ale jest tez inny patent odkręcić śrubę od obrotów puszczasz gaz moto gaśnie expresowy wylacznik heh
stoisz na światłach i nawet kierownicy puścić nie możesz bo zgaśnie.
(14-06-2015 20:38:03)Taśma napisał(a): [ -> ]stoisz na światłach i nawet kierownicy puścić nie możesz bo zgaśnie.
Ale tu chodzi tylko do gaszenia, jak juz zgasisz to spowrotem wkrecasz
Nie łatwiej pociągnąć poskręcany kabel tak jak tomek mówi?