Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 200 by Maras
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Rometa nabyłem w kwietniu 2015 roku, dostałem go od mojego dobrego wujka który sam posiadał go prawie od nowości i jeździł na ogarze razem z moim ojcem gdy byli młodzi. Motorek stał parę lat pod jakąś wiatą bez żadnej ochrony przed naturą i nabyłem go w takim stanie:


Pordzewiałe było w nim wszystko, brakowało też w nim paru rzeczy i myślałem nad kupnem gotowego, ale postanowiłem sam się coś przy nim nauczyć i tak zaczęła się moja przygoda z tym motorowerem.

Tutaj więcej fotek z jego pierwotnego wyglądu: http://imgur.com/ojqfZDu,SbJ0TNG,8fybM0O...,hQrCtgn#0

Pierwszą rzeczą było rozebranie go na części, zajęło mi to parę dni ze względu na moje ubogie wyposażenie brak kluczy, szlifierki itp. Wszystko było tak pordzewiałe że albo śrubki się łamały albo trzeba było je ucinać i musiałem sobie skombinować narzędzia do tego dochodziło brak wiedzy i umiejętności w tym kierunku, wszystkiego uczyłem się na błędach.



Nastąpiła żmudna i monotonna praca matowienie, usuwanie rdzy i zdzieranie starej farby z powierzchni metalowych to mi zajęło najwięcej czasu bo nie miałem chęci siedzieć przy tym na siłę, ale się udało! Olejną z błotników zrywałem taką tarczą na szlifierce kątowej i przez to narobiłem sporo rys więc nie polecam tego robić tym na przyszłość Tongue



W między czasie rozglądałem się za częściami do rometa, odwiedziłem użytkownika forum o nicku Adi jego aukcje znalazłem na allegro i dopiero później dowiedziałem się że urzęduje on też na forum, jak dobrze pamiętam to nabyłem od niego siedzisko z nowo naszytą skają, tlumik z kolankiem, rączki na kierownicy, klamki hamulców razem z korpusem, armotyzatory w słabym stanie ale lepsze bo moje nie miały wcale tego smaru w środku i amortyzowały tylko na sprężynach - były strasznie zmęczone. Nabyłem również trochę części w sklepie motozbyt na ulicy dworcowej.

Nadszedł czas na malowanie do dyspozycji miałem spraye które kupiłem w marketach: Czarny połysk, niebieski połysk i podkłady antykorozyjne - po szpachlowaniu co niektórych elementów zacząłem nakładać farbę i teraz wiem że te zwykłe spraye są nic nie warte, bez utwardzaczy schodzą tak że boje się położyć te części na stół bo wszystko odłazi, na szczęście mój ojciec poratował mnie lakierem samochodowym który został mu jeszcze po starym aucie, więc zaadoptowałem tą puchę do baku, błotników i osłony filtra powietrza nawet trochę akrylu się znalazło dla lepszego połysku ale i tak nie jest cudnie, nie zagłębiałem się zbyt mocno w to malowanie bo po sprayach i tak gówno z tego jest, na przyszły rok planuje kupić sobie pistolet razem z kompresorem i dopiero wtedy będzie sens cackać się z tym lakierem w ogarze



Teraz coś co mi dało najwięcej satysfakcji, ale zabrało też od groma czasu czyli polerka! Pastę jakąś tam starą znalazłem, podbiłem do castoramy i kupiłem papiery ścierne do polerki razem z filcem w kształcie stożka na wiertarkę i o to efekty:




Został mi jeszcze do wypolerowania silnik, drugi bęben hamulca i to wszystko, bo resztę już mam zrobioną oprócz amortyzatorów bo ucząc się na tych błędach zamalowałem aluminiowe końcówki srebrnym sprayem Tongue

Felgi były pomalowane sprayem typowym do felg, kupiłem go w sklepie lakierniczym za 20 zł, pod to poszedł taki podkład o nazwie "Brunox" daje się go na rdze i nie trzeba jej zdrapywać do gołej blachy bo ten podkład tworzy na niej taką powłokę ochronną, a napisy "Stomil" wypełniłem białą farbą kauczukową za pomocą gwoździka, efekt wyszedł całkiem spoko.



Na dzień dzisiejszy pozostało mi zrobić generalny remont silnika, dokończyć malowanie i zakupić nowe śrubki żeby poskładać całość do kupy. Sprzęt już mam, kupiłem sobie wszystko co potrzebowałem, a temat jeszcze będzie uzupełniony wpisami z przeprowadzonego remontu, mam nadzieje że do końca czerwca złoże swojego rometa co zapier... Jak rakieta Tongue
Eeee noo superrr,Życzę ci powodzenia w Pracach [WINKING FACE]
dzięki, jak macie jakieś pytania albo sugestie to walcie tutaj śmiało.
dzisiaj chyba się zabiorę za wypalanie i malowanie tłumika czarnym sprayem odpornym na temperaturę do 800 c
To aż tyle na tłumiku może być>?
Owszem, a szczegolnie na kolanku. Nierzadko sie zdarza ze kolanko sie robi kolorowe lub nawet w ekstremalnych sytuacjach zaczyna swiecic
w środę po trochu już go będę składał Smile
coś tam zrobiłem


I prawie sobie łapę uciąłem szlifierką ;D
Powodzenia w pracach.
Półka w innym kolorze czy to jakieś złudzenie? I co ten bagażnik taki wygięty do nieba? Big Grin
(09-06-2015 23:32:55)Quake96 napisał(a): [ -> ]Półka w innym kolorze czy to jakieś złudzenie? I co ten bagażnik taki wygięty do nieba? Big Grin

Niebieska jest bo będzie w dwóch kolorach a bagażnik już taki był i chyba go tak zostawie
Bagażnik musisz naprostować bo wygląda beznadziejnie. Ugięcie ma być tylko na końcu samym, i pod siedzeniem, w polowie tego od siedzenia ma byc prosty
Jak będzie jakąś lasencję wiózł

To żeby mu się nie wypśnęła do tyłu :F
naprostuje jak złoże go do końca bo to taka błahostka koledzy.
nie naprostujesz tego rękami, ani na motorze, ani w imadle
W ruch musi pójść młot. Sam to ostatnio przerabiałem
Stron: 1 2 3
Przekierowanie