03-06-2015, 23:43:58
Hej.
Od początku jeżdżenia na Jubilacie z Abakusa drażniło opadanie siodełka. Kilka dni jazdy i sztyca zjeżdża o 1-2 cm. Momentalnie zaczynają boleć kolana.
Dziś znalazłem rozwiązanie - bardzo proste. Potrzebna jest do tego stalowa opaska zaciskowa, taka jak używana w samochodach do opasania gum na przegubach. Ważne żeby nie była zakręcana śrubą, tylko na zacisk na stalowej kulce. Opaska ma ok 25cm długości i jakieś 5mm szerokości. Jest z gładkiej, nierdzewnej stali grubości ok 0,2mm. Uciąłem z niej 4 kawałki po 6cm. Zgiąłem w 'V" i po jednej nóżce każdego kawałka wsadziłem do gniazda sztycy w ramie od góry.
Potem wepchnąłem w to sztycę. Zmiana średnicy jest tak duża, że trzeba się niemal oprzeć żeby to jakoś szło. Tarcie duże, zabiera paski ze sobą, trzeba je przytrzymywać palcami.
Po ustaleniu wysokości, zamknąłem zacisk ( oryginalną śrubkę wywaliłem) i całość przetestowałem.
Kilka km po ulicach, krawężnikach i sztyca ani drgnęła. Działa, a koszt to 2zł za opaskę i kwadrans pracy.
Od początku jeżdżenia na Jubilacie z Abakusa drażniło opadanie siodełka. Kilka dni jazdy i sztyca zjeżdża o 1-2 cm. Momentalnie zaczynają boleć kolana.
Dziś znalazłem rozwiązanie - bardzo proste. Potrzebna jest do tego stalowa opaska zaciskowa, taka jak używana w samochodach do opasania gum na przegubach. Ważne żeby nie była zakręcana śrubą, tylko na zacisk na stalowej kulce. Opaska ma ok 25cm długości i jakieś 5mm szerokości. Jest z gładkiej, nierdzewnej stali grubości ok 0,2mm. Uciąłem z niej 4 kawałki po 6cm. Zgiąłem w 'V" i po jednej nóżce każdego kawałka wsadziłem do gniazda sztycy w ramie od góry.
Potem wepchnąłem w to sztycę. Zmiana średnicy jest tak duża, że trzeba się niemal oprzeć żeby to jakoś szło. Tarcie duże, zabiera paski ze sobą, trzeba je przytrzymywać palcami.
Po ustaleniu wysokości, zamknąłem zacisk ( oryginalną śrubkę wywaliłem) i całość przetestowałem.
Kilka km po ulicach, krawężnikach i sztyca ani drgnęła. Działa, a koszt to 2zł za opaskę i kwadrans pracy.