Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Ogar 200
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Siemanko!
W tym wątku pokaże wam mój nowy nabytek czyli ogarek 200 z roku 1989 z papierami,przeglądem i ważnym oc zakupiony za okazyjna cenę. Zakupilem go 24.05.2015 w niedzielne popoludnie,czyli szary deszczowy dzien pojechalismy z kumplem na hardkora moim sraczem 20km za Nowy Sącz a dokladniej do Świdnika/k Łososiny Dolnej.Najpierw mielismy problem z dojazdem,dzwonilismy i pytalismy a gdy juz zajechalem to widzialem z daleka ogarka w szopie.Gdy obejrzalem motorower i przejechalem sie na nim to zdecydowałem się i zakupiłem go.Gdy umowy zostaly spisane przyszedł czas wracać a tu niespodzianka ogar niechce zapalić!:DWidocznie niechcial sie rozstać z poprzednim właścicielem:)pozniej poprzedni wlasciciel go pchal zeby zapalil ale gdzieś sie stracił,ale wkońcu wrócił zalany potem:Pwsadzil inna swiece ogarek odpalil,pozegnalimy sie i wsiadam jade iii...ogar nie chce jechac,a tu klucza do swiec niema,a ujechalismy 500m,i o dziwo skuter tez niechcial zapalić(też wina świecy):blush:dostalem jeszcze klucz gratis odkrecilem swiece w ogarze a tam przerwa prawie 1mm,zmienilem na wlasciwą,w skuterze tez zmienilem i jedziemy!....ale to nie koniec,ogar w odleglosciach co 20m mulil na 3 biegu przy wyzszych obrotach jakby benzynki nie dostawał,powód zapchany gaznik a tu nawet srubokręta nie mialem wiec próbowałem odkręcić komore za pomocą kluczy z mieszkania:F Po wyczyszczeniu drucikiem i zlozeniu nic juz sie nie dzialo i skuter i ogar dojechali szczesliwie do domu.ogar był troche zaniedbany,z relacji wlasciciela stal dosc dlugo,więc pojechalem na myjnie i przeplukalem go lancą pod duzym ciśnieniem.po tym wszystkim ogarek jeździ po dzień dzisiejszy i ma się super!Okazało się że był zablokowany i go dusilo przy 45km/h,zacząłem od ucinania kolanka,poprawieniu króćca,wczesniej ktos go spilował ale uszczelka pomiędzy króccem a gaźnikiem była z przelotem okrągłym,został założony tłumik z simsona,wymieniłem łańcuszek na sprzęgle, stary był luźny, rzęził i tarł o dół kartera ,olej też ponieważ w starym była woda i miał białą barwe,ogarek ma teraz lepszy,przyjemniejszy dźwięk i gwizd,wczoraj zmienilem zebatke zdawczą miałem 11z a założylem 13z ogar spokojnie osiąga 60 ale jak go bujnąłem to 71km/h,więc moj skuter zostaje w tyle.tak na codzień jeżdże nim spokojnie po miescie,w planach wymiana łańcucha i tylniej zębatki.Dodam jeszcze że niemam problemu z odpaleniem zarówno na gorącym jak i zimnym silnikuWink
troche sie rozpisalem wiec czas na zdjęcia,ogar w dniu zakupu:



po przeplukaniu


więcej aktualnych zdjęć wrzucę niebawem bo net coś zamula.Pozdro
Skoro silnik masz dobry, to doprowadź ramę do porządku i będziesz miał dobrą maszynę Wink
Ale hardkorowa historia.
Co jak co ale ten mój ogar dużo pali widzę ze gaźnik w tym silniczku zawsze jest mokry czyli pewnie tracę 1/3 wachy
ten gaznik to syn marnostrawny.
Ciekawy to on nie jest.nie trzeba go nawet pompować na zimnym.musiałem podgiąć blaszkę żeby dostawał więcej paliwa przy wyższych obrotach na 3jce bo dusił. Się.jeszcze mam pytanie bo nigdzie o tym nie pisze.czy srednica przewodu paliwowego ma tu duże znaczenie?jaki wężyk lepiej dać?i jeszcze tak na koniec doradźcie mi prosze czy zostawić wydech z simsona czy oryginalny?dzięki z góry za odpowiedziSmile
Normalnie przewód paliwowy daje się 6mm. Większy będzie za duży a 5mm nie wciśniesz na kranik.
Przekierowanie