Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Oszustwo podatkowe.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć.
Mam takie trochę głupie pytanie.
Powiedzmy że chcę kupić motorower za 1500.
Od tego trzeba ściągnąć podatek.
A jeśli np. Kupimy go za 900, a pozostałe 600 "magicznym sposobem" znajdzie się w kieszeni sprzedawcy- takie coś ujdzie? Czy jakiś rzeczoznawca coś będzie liczył ile jest wart? Czy jak?
to ile zapłacisz a ile wpiszesz na umowie to Twoja sprawa. Lecz jeśli zaniżysz kwotę na umowie, policzą Ci średnią wartość rynkową. No i przy ewentualnym zwrocie, sprzedawca zwraca Ci tylko to co w umowie i ani grosza więcej.
Ale nie zwrocie.
Ale czy jak tak zrobię to mnie wyhaczą i dojadą?
Czytanie ze zrozumieniem jest ciężkie. Wiem, bo wczoraj Jurek się ze mnie nabijał :F
Przeczytałem. I nic więcej? To w sumie lajcik.
Jak mają dojść? Pójdą do sprzedawcy i się zapytają? Sam się nie wkopie.

Sprawdza jedynie w magicznej książeczce jesli wartość jest zaniżona to liczą średnią z niej. W przypadku Rometów praktycznie niemożliwe znalezienie ich w spisie. jak się pytają czemu cena taka niska, to mów, że był uszkodzony, rozebrany na części itp. Ale nie będą pytać.
Ale tu nie chodzi o rometa, no chyba że motors .
No ale ok, dzięki. Stanę się oszustem.
(01-06-2015 13:35:31)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Ale tu nie chodzi o rometa, no chyba że motors .
No ale ok, dzięki. Stanę się oszustem.

A taki prawilny był. best
W polsce na umowach wszystko chodzi po 1000zł, ja tez mojego kupilem za 900 oficjalnie, jaka byla prawda to sie pewnie kazdy domysla.
Przrzeciez jak zaplacisz 1500 za moto to serio duzy ten podatek wyjdzie...
No to nie zapłace.
(01-06-2015 19:44:34)Taśma napisał(a): [ -> ]Przrzeciez jak zaplacisz 1500 za moto to serio duzy ten podatek wyjdzie...

Ale już wtedy musisz iść do jeszcze jednego urzędu, wystać w kolejce pół dnia i wyrzucić w błoto równowartość 6 litrów benzyny.
Jakie poł dnia... idziesz do skarbowego idzies do najladniejszej pani w okienku zalatwiesza to co musisz i tyle. Mi zeszla tam godzina... albo 1,5h.
Bo Ci się trafiło... Ja też na przykład w WK siedziałem od 10 do 15 bo tyle ludzi i problemów robili, a kumpel z rejestracją jawki trafił, że w pół godziny wszystko załatwił. Mało jeszcze po urzędach chyba chodziłeś i nie wiesz jakie w Polsce są kolejki...
O tym wlasnie mowie
Stron: 1 2
Przekierowanie