Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Flaming 1 - klin korbowy i mechanizm zatrzaskowy ramy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Siemka
Tak jak w temacie. Mam pytanie jakie kliny (wymiary) muszę kupić do oryginalnej korby rometowskiej? Jest kilka rodzajów na allegro i nie wiem który wybrać.
W moim znalezisku (Romku) także nie było oryginalnego mechanizmu zatrzaskowego ramy (żeby móc na mieście składać rower) tylko było skręcone na stałe śrubą i nakrętką. Da się dostać taki oryginał bądź coś zastępczego?
Doradźcie mi proszę Smile
Rozmiar klinu to 9,5.
Wajchę zawiasu można dostać nową, ale to podobno straszna lipa. Lepiej będzie jak przejdziesz się na złom i sobie ją wymontujesz, albo najlepiej uratujesz cały rower Big Grin
Zanim znalazłbym takie cudo na szrocie to umarłbym ze starości Big Grin
A zapodałbyś linkiem do zamienników?
Linku ci nie wrzucę, bo nigdy nie kupowałem czegoś takiego. Zawsze zaopatruję się w części na złomie :F
Jest jeszcze sprawa oryginalności. Najpierw przez długi czas były dźwignie w kształcie L, okrągłym przekroju i także okrągłą nakrętką (nie na klucz). Później, w latach '90 (nie wiem dokładnie od kiedy), nie było już "L", ale prosty pręt nie wychodzący na zewnątrz (od góry była czarna zaślepka) i śruba na klucz. Te nowe są jak te pierwsze, ale u góry spłaszczone.
tylko stare kliny!!! nowe 9,5 trza oddawać do kowala/narzędziowca celem utwardzenia, nowe to mozna kupic korby romet wałcz na kwadrat i masz bez stresu po problemi

wajche i srube też zdecydowanie szukaj na złomie nową możesz sobie wsadzić .... nie do roweru.....
Flamingi nie miały wajchy do składania i fabrycznie były skręcane śrubą.
(30-05-2015 18:57:09)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Linku ci nie wrzucę, bo nigdy nie kupowałem czegoś takiego. Zawsze zaopatruję się w części na złomie :F
Jest jeszcze sprawa oryginalności. Najpierw przez długi czas były dźwignie w kształcie L, okrągłym przekroju i także okrągłą nakrętką (nie na klucz). Później, w latach '90 (nie wiem dokładnie od kiedy), nie było już "L", ale prosty pręt nie wychodzący na zewnątrz (od góry była czarna zaślepka) i śruba na klucz. Te nowe są jak te pierwsze, ale u góry spłaszczone.
Wszystko ładnie pięknie ale flaming ma zawias który można zamknąć tylko na śrubę nie da się zamontować wajchy.
edit: wnusiu mnie wyprzedził
Ale wtopa! Racja. Flamingi były skracane na śrubę.

Co do klinów to też racja. Nowe ze sklepu, zrobione z plasteliny, starczają na około pół roku, a stare, wyciągnięte z roweru na złomie po nie wiadomo ilu setkach kilometrów wbijasz i... zapominasz o jego istnieniu. Serio.
Co za bullshit Big Grin Składak do którego czeba wozić klucz. Szkoda. A nie da się jakoś tego obejść? Coś zastępczo zamontować żeby dało się go tak fajnie na mieście rozkręcić?
Ramę sobie wymień. Wielki mi problem wozić w kieszeni 1 mały klucz, ludzie kochani ...
No dobra, lajtowo. Tak tylko sobie bezczelnie myślałem że jest jakieś obejście. Co do utwardzania. Zamówiłem komplet nowych klinów. Posiadam w domu (a konkretnie w warsztacie) palni acetylenowy. Mogę sam wykonać takie hartowanie?
(31-05-2015 13:55:50)wiitold napisał(a): [ -> ]No dobra, lajtowo. Tak tylko sobie bezczelnie myślałem że jest jakieś obejście. Co do utwardzania. Zamówiłem komplet nowych klinów. Posiadam w domu (a konkretnie w warsztacie) palni acetylenowy. Mogę sam wykonać takie hartowanie?
Nie widzę problemu tylko wtedy ocynk się wypali (żółty osad) i kliny będą rdzewieć więc je nasmaruj albo zrób oksydę (np zębatki przy torpedzie są oksydowane, można to zrobić gotując w zużytym oleju samochodowym) takim sposobem uzyskasz czarne twarde kliny.
Obejście możesz zrobić takie, że do śruby przyspawasz sobie motylek, wajchę, cokolwiek co ułatwi Ci odkręcenie jej bez klucza.
A nie łatwiej poprostu wozić ze sobą klucz w narzędziówce pod siodełkiem?
Dobra, do myśli że muszę mieć ze sobą klucz już się przyzwyczaiłem Smile Teraz tylko muszę znaleźć taką śrubę+nakrętkę (zna ktoś wymiary?). Na razie nie chce się bawić w to hartowanie, poszukam jakiegoś kowala/narzędziowca (zna ktoś na terenie trójmiasta?)
Stron: 1 2
Przekierowanie