Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar po umyciu nie pali
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam. Wczoraj myłem silnik środkiem odtłuszczającym, po czym spłukałem go WODĄ(na moje nieszczęście) i wypolerowałem. Gdy przyszło do jazdy okazało się, że komar nie chce palić. Postanowiłem jednak pozostawić to sobie na dzisiaj. Gdy próbowałem 1-szy raz na chwilę załapał i zgasł. Od tej pory nie chce w ogóle załapać(są wyjątki co pyknie 2-3 razy i cisza). Iskrownik sprawdzałem - iskra solidna. Gaźnik czyściłem w razie gdybym przypadkiem wody nalał i nic. Świeca po odkręceniu za pierwszym razem miała kolor normalny, czyli jasnobrązowy. Po każdym następnym razie(po zakręceniu, kopaniu i odkręceniu) iskra była mokra tak jak by ją zalewało. Próbowałem kopać z odkręconą świecą aby "wypluć" to co jest w środku(może paliwo, może woda...) z zakręconym kranikiem i nic. Wygląda na to jakby go cały czas zalewało, ale za żadne skarby nie mogę się pozbyć nadmiaru cieczy(bo ciężko dokładnie określić czego) z silnika. Proszę o ewentualne wskazówki i alternatywy, gdyż kończą mi się pomysły. Z góry dziękuję i pozdrawiam Smile
Generalnie to się myje mokrą szmatką.
Ale do rzeczy. Ja bym ci radził nie odpalać, poczekać aż porządnie wyschnie, bo możesz zrobić zwarcie na stykach.
(29-05-2015 20:50:33)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Generalnie to się myje mokrą szmatką.
Ale do rzeczy. Ja bym ci radził nie odpalać, poczekać aż porządnie wyschnie, bo możesz zrobić zwarcie na stykach.

Kiedy on już wysechł... Pisałem, że próbowałem dzisiaj odpalać. Nie doczytałeś chyba ;P A mógłbym zostawić cylinder z odkręconą świecą na noc żeby może wyparowało, czy nie ma to sensu?
A dekiel zaplonu odkręcales?
Spróbuj go palnikiem podgrzać lekko i wtedy sprawdź Wink
(29-05-2015 20:57:39)TheNight napisał(a): [ -> ]A dekiel zaplonu odkręcales?

Rzecz oczywista Wink Suchutko było, ale na w razie czego i tak z godzinę postał na słońcu. Iskra jest, także nie podejrzewam awarii iskrownika.

(29-05-2015 20:59:43)Petronas napisał(a): [ -> ]Spróbuj go palnikiem podgrzać lekko i wtedy sprawdź Wink

Go masz na myśli cylinder czy świecę?

(29-05-2015 21:03:45)TylkoTak napisał(a): [ -> ]
(29-05-2015 20:57:39)TheNight napisał(a): [ -> ]A dekiel zaplonu odkręcales?

Rzecz oczywista Wink Suchutko było, ale na w razie czego i tak z godzinę postał na słońcu. Iskra jest, także nie podejrzewam awarii iskrownika.

(29-05-2015 20:59:43)Petronas napisał(a): [ -> ]Spróbuj go palnikiem podgrzać lekko i wtedy sprawdź Wink

Go masz na myśli cylinder czy świecę?

W międzyczasie po pierwszej odpowiedzi poszedłem i odkręciłem święcę, która (co mnie nie zdziwiło) znowu była mokra. Zostawię tak na noc. Może trochę odparuje i zobaczymy co będzie dalej. Mimo wszystko jeżeli macie pomysły proszę o ich głośne opisywanie Smile
Cylinder na około, świecę wykręć i kabel WN.
A wypnij wszystkie kable od silnika oczywiście zostaw wn i wtedy zobacz Tongue
(29-05-2015 21:07:09)Petronas napisał(a): [ -> ]Cylinder na około, świecę wykręć i kabel WN.

Nie mam gazowego palnika(jeżeli myślisz o takim do spawania), ale może coś wymyślę ^^

(29-05-2015 21:11:23)TheNight napisał(a): [ -> ]A wypnij wszystkie kable od silnika oczywiście zostaw wn i wtedy zobacz Tongue

Cały czas tak próbuje żeby wyeliminować alternatywę awarii elektryki, ale dzięki za propozycje Smile
Możesz spróbować osuszyć suszarką zapłon i przejedź czymś po przerywaczu Tongue
(29-05-2015 20:54:54)TylkoTak napisał(a): [ -> ]
(29-05-2015 20:50:33)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Generalnie to się myje mokrą szmatką.
Ale do rzeczy. Ja bym ci radził nie odpalać, poczekać aż porządnie wyschnie, bo możesz zrobić zwarcie na stykach.

Kiedy on już wysechł... Pisałem, że próbowałem dzisiaj odpalać. Nie doczytałeś chyba ;P A mógłbym zostawić cylinder z odkręconą świecą na noc żeby może wyparowało, czy nie ma to sensu?

mówiłem. NIE wysechł.
Odkręć świecę i do jutra może wyparuje Wink
(29-05-2015 21:47:20)Petronas napisał(a): [ -> ]Odkręć świecę i do jutra może wyparuje Wink

Tak zrobiłem i na tym dziś poprzestanę. Jutro sprawdzę co i jak i w razie czego powrócę do tematu. Dzięki chłopakiSmile

(29-05-2015 21:46:13)KeiSangi napisał(a): [ -> ]
(29-05-2015 20:54:54)TylkoTak napisał(a): [ -> ]
(29-05-2015 20:50:33)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Generalnie to się myje mokrą szmatką.
Ale do rzeczy. Ja bym ci radził nie odpalać, poczekać aż porządnie wyschnie, bo możesz zrobić zwarcie na stykach.

Kiedy on już wysechł... Pisałem, że próbowałem dzisiaj odpalać. Nie doczytałeś chyba ;P A mógłbym zostawić cylinder z odkręconą świecą na noc żeby może wyparowało, czy nie ma to sensu?

mówiłem. NIE wysechł.

Masz na myśli wewnątrz cylindra?
Ja bym nic na noc nie zostawiał tylko przez gwint świecy mieszanki nalał i kopnął żeby wszystko wyleciało. Toż tam nie ma co czyścić czy suszyć.

Wymieniłbym profilaktycznie kondensator, może wody załapał
(29-05-2015 22:18:24)Rafku napisał(a): [ -> ]Ja bym nic na noc nie zostawiał tylko przez gwint świecy mieszanki nalał i kopnął żeby wszystko wyleciało. Toż tam nie ma co czyścić czy suszyć.

Wymieniłbym profilaktycznie kondensator, może wody załapał

Na razie nie ma potrzeby. Komar na następny dzień po zostawieniu odkręconej świecy zapalił. Wybrałem się na przejażdżkę i jak się zagrzał zgasł mi w polach i musiałem go targać 1,5 km do domu ^^ Mimo wszystko ściągnąłem magneto. Okazało się, że troszkę tarło o cewkę zapłonową. Regulacja pomogła. Już nie trze i jak na razie jeździ. Co do przerywania zmieniłem na rezerwę i paliwa mu nie brakuje ani go nie zalewa więc może poprzednio była słaba iskra i dlatego zalewało. Możliwe, że rurkę mam zapchaną od kranika, ale nie chce mi się tego rozbierać więc obecnie tak zostanie-jeżdżę na rezerwie. Dzięki za pomoc chłopaki Wink
Stron: 1 2
Przekierowanie