22-05-2015, 00:18:35
Po wielu trudnościach, udało mi się skończyć remont silnika wsk 125 lecz niestety poległem na jednej głupiej drobnostce. Przy zakładaniu popychacza sprzęgła i pokrywy przez przypadek włożyłem dwa sruty, ale to zaraz. A mianowicie odpalilem i chciałem ruszyć a tu nagle sprzęgło zaczęło strasznie szumic od strony zapłonu i nie dało się ruszyć. Próbowałem wyregolowac ten ślimak lecz jest bardzo mocno zapieczony. Więc poluzowalem zdeka pokrywę i znowu próbuje. Sprzęgło szumi tylko przy ruszaniu i ma taki dziwny poślizg a jak podczas jazdy dodam szybciej gazu to zaczyna znowu szumic i się slizgac. I odnośnie tego mam parę pytań, a mianowicie:
1. Czy to może być wina ślimaka?
2. Jak ruszyć tą regulację tego slimaka?
3. Czy to może być przez to że włożyłem dwa sruty?
4. Jak wyciągnąć te śruty (telepanie nie pomaga)?
1. Czy to może być wina ślimaka?
2. Jak ruszyć tą regulację tego slimaka?
3. Czy to może być przez to że włożyłem dwa sruty?
4. Jak wyciągnąć te śruty (telepanie nie pomaga)?