12-05-2015, 11:51:02
Witam! Jakieś 2 miesiące temu sprzedałem swojego ogara. Jako że na czymś trzeba jeździć, zacząłem rozglądać się za simsonem. Miesiąc temu udało mi się trafić dość fajnego za niewielkie pieniądze, a co najważniejsze z papierami. Tak wyglądał zaraz po tym jak go kupiłem:
I do dziś się wygląd nie zmienił. Rocznik simsona to prawdopodobnie 1985(tak pisze na tabliczce), ale w dowodzie jest 1989, numery ramy na tabliczce, ramie i w dowodzie się zgadzają. Stan nie jest idealny, ale jeździ, jeździ dobrze, wszystko w nim działa, silnik chodzi cicho i nie stuka. Jest to składak z conajmniej 2 różnych simsonów, a nawet z trzech: rama jest od prawdziwiego comforta, albo przynajmniej podnóżek kierowcy(jest boczna podpórka, której mocowanie wygląda na oryginalne a nie samodzielne przyspawanie przez użytkownika, z comforta jest też pokrywa zapłonu(malowanie wygląda na oryginalne) i prędkościomierz. Reszta(bak, amortyzatory, przełączniki, siedzenie) są z N(przy czym jest zapłon elektroniczny, instalacja elektryczna zrobiona, przełącznik kierunkowskazów jest od MZ TS, pewnie dlatego bo pasował na korpus manetki gazu). Jak na razie awarii zero, a dzień w dzień jeżdżę po ok. 10km(do szkoły i z powrotem), zrobiłem nim już jakieś 250 km. Jako że jednak sprzęgło się w nim kończy (ślizga się czasami, zwłaszcza na nagrzanym silniku i z pasażerem) więc i tak trzeba będzie przy silniku robić to plany są ambitne: po powrocie ze świadectwem do domu silnik ląduje na stół i będzie przerabiany na idealną replikę fabrycznej 70tki, oprócz rzeczy oczywistych(cylinder, tłok, wał itd.) ląduje w nim jeszcze kosz sprzęgłowy od S70, zębatki 3 i 4 biegu od S70, zębatka zdawcza 16 zębowa. Jeśli zostanie kasy, to do simsona ląduje nowy wydech(stary pójdzie do drugiego simsona jako lepszy niż ten który w nim jest), bak i pokrywy schowka lądują w drugim simsonie a te od drugiego simsona będę malowane i lądują w tym, nowy prędkościomierz(stary nie nabija kilometrów, wyląduje wraz napędem na zębatkę 15 zębową w drugim) i parę wizualnych pierdółek. I tu pytanie do kogoś, kto miał z tym styczność: czy magneto w simsonie przy zapłonie na 6V i 12V jest to samo, czy oprócz zmiany cewek trzeba zmienić też magneto?
I do dziś się wygląd nie zmienił. Rocznik simsona to prawdopodobnie 1985(tak pisze na tabliczce), ale w dowodzie jest 1989, numery ramy na tabliczce, ramie i w dowodzie się zgadzają. Stan nie jest idealny, ale jeździ, jeździ dobrze, wszystko w nim działa, silnik chodzi cicho i nie stuka. Jest to składak z conajmniej 2 różnych simsonów, a nawet z trzech: rama jest od prawdziwiego comforta, albo przynajmniej podnóżek kierowcy(jest boczna podpórka, której mocowanie wygląda na oryginalne a nie samodzielne przyspawanie przez użytkownika, z comforta jest też pokrywa zapłonu(malowanie wygląda na oryginalne) i prędkościomierz. Reszta(bak, amortyzatory, przełączniki, siedzenie) są z N(przy czym jest zapłon elektroniczny, instalacja elektryczna zrobiona, przełącznik kierunkowskazów jest od MZ TS, pewnie dlatego bo pasował na korpus manetki gazu). Jak na razie awarii zero, a dzień w dzień jeżdżę po ok. 10km(do szkoły i z powrotem), zrobiłem nim już jakieś 250 km. Jako że jednak sprzęgło się w nim kończy (ślizga się czasami, zwłaszcza na nagrzanym silniku i z pasażerem) więc i tak trzeba będzie przy silniku robić to plany są ambitne: po powrocie ze świadectwem do domu silnik ląduje na stół i będzie przerabiany na idealną replikę fabrycznej 70tki, oprócz rzeczy oczywistych(cylinder, tłok, wał itd.) ląduje w nim jeszcze kosz sprzęgłowy od S70, zębatki 3 i 4 biegu od S70, zębatka zdawcza 16 zębowa. Jeśli zostanie kasy, to do simsona ląduje nowy wydech(stary pójdzie do drugiego simsona jako lepszy niż ten który w nim jest), bak i pokrywy schowka lądują w drugim simsonie a te od drugiego simsona będę malowane i lądują w tym, nowy prędkościomierz(stary nie nabija kilometrów, wyląduje wraz napędem na zębatkę 15 zębową w drugim) i parę wizualnych pierdółek. I tu pytanie do kogoś, kto miał z tym styczność: czy magneto w simsonie przy zapłonie na 6V i 12V jest to samo, czy oprócz zmiany cewek trzeba zmienić też magneto?