Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wigry 3- luźna zębatka przy korbie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tak jak w temacie.
Kilka dni temu stałam się posiadaczką kolejnego już roweru marki Wigry. Ogólnie jest w bardzo dobrym stanie, jednak dopatrzyłam się drobnego mankamentu podczas użytkowania. Zauważyłam minimalny luz zębatki przy korbie. Wygląda to tak, że podczas naciśnięcia na pedał, zębatka nie współgra z ruchem pedała, widoczny jest minimalny luz- tak, jakby zębatka była oddzielona od osi, a przecież Wigry mają korbę zintegrowaną z prawym pedałem, więc raczej luzu być nie powinno. Ten luz praktycznie nie przeszkadza w użytkowaniu, gdyż zębatka nie współgra z ruchem pedała jedynie o jakieś kilka milimetrów, jednak niepokoi mnie to. KOrba jest straszego typu (rower pochodzi z roku 1978). Chciałabym go zachować w oryginalnym stanie, stąd moje pytanie, co moznaby zrobić, by zniwelować ten luz?
Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, chodzi o "rozdzielenie" tarczy od osi?
Poprzez eksploatację roweru tak czasami bywa,
co ciekawe ten defekt dostrzegam najczęściej właśnie
w korbach starego typu. Cóż można zrobić? Raczej nic,
element po prostu już się wyrobił. No chyba, że chciałabyś
ją zaspawać, ale to kiepskie rozwiązanie.
(09-05-2015 08:57:51)Wigrus napisał(a): [ -> ]Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, chodzi o "rozdzielenie" tarczy od osi?
Poprzez eksploatację roweru tak czasami bywa,
co ciekawe ten defekt dostrzegam najczęściej właśnie
w korbach starego typu. Cóż można zrobić? Raczej nic,
element po prostu już się wyrobił. No chyba, że chciałabyś
ją zaspawać, ale to kiepskie rozwiązanie.

Tak, własnie jakby tarcza oddzieliła się od osi, tylko, że to nie wygląda jak takie typowe oddzielenie, ponieważ tarcza twardo trzyma się na swoim miejscu i jedynie porusza się o kilka milimetrów- góra- dół. Nie rusza się na boki. Bardziej niż te kilka milimetrów nie da się jej ruszyć.
Czasami właśnie tak bywa - ze starości wszystko się wyrobiło i korba nadaje się tylko do wymiany. Ewentualnie można spróbować to pospawać, jeżeli nie posiadasz elementu na wymianę.
(09-05-2015 17:46:02)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Czasami właśnie tak bywa - ze starości wszystko się wyrobiło i korba nadaje się tylko do wymiany. Ewentualnie można spróbować to pospawać, jeżeli nie posiadasz elementu na wymianę.

Dziś będę zdejmować wieczorem tę korbę, obejrzę, jak to wygląda i czy warto to spawać.
Korbę rozkręciłam. Mam takie pytanie: czy da się odkręcić ten konus przytrzymujący aluminiową okrągłą osłonkę, czy on jest przymocowany na stałe? Wkleję zdjęcie przykładowej korby, żeby było wiadomo, o co mi chodzi

http://www.sporti.pl/product-pol-6599-Ko...Salto.html
Teoretycznie jest to demontowalne, ale trzeba by zdjąć tarczę. Jak? Nie mam pojęcia, to jest chyba nierozbieralne.
Dziękuję za odpowiedzi :-) Poddałam się i założyłam tę korbę z powrotem (wszak na czymś muszę jeździć). Może jeszcze trochę wytrzyma. Podczas jazdy w ogóle nie czuć, że coś jest nie tak.
Hej, minęło 5 lat, a mnie spotkał ten sam problem, czy konus, który jest przy osłonce i zębatce się kręci, czy jest zaspawany? I tutaj dalsze moje pytanie, czy ten konus dokręcony do korby, mógłby ją utrzymać na miejscu?
A do Ciebie OPko, czy wigry dalej jeździ?
Przekierowanie