Mam problem z ogarem 200.Ogar wcześniej nie odpalał i iskry nie było, więc wymieniłem cewkę i od razu odpalił.Po kilku dniach trudno było go odpalić i gdy stał na luzie to było git, ale gdy ruszyłem to przerywał i czytałem na forum, że to może być kondensator, więc wymieniłem oraz wyczyściłem gaźnik i przesunąłem lekko zapłon w lewo, bo strzelał czasem, ale to i tak nie pomogło, bo teraz motor w ogóle nie odpala.
Nie możesz ustawiać zapłonu na oko. W jawie to nie przejdzie. Tu wszystko musi być fest.
Jutro ustawię dokładnie i mam do ciebie pytanie czy platynki mają iskrzeć i jak bardzo mają się rozwierać, bo jak kopałem to nie iskrzyły, a platynki praktycznie się nie rozwierały.
Na internecie jest mnóstwo poradników z ustawianiem zapłonu w 223. Wystarczy poszukać. I platynki nie mają iskrzeć, przerywacz powinien się otwierać na 0.4 mm, ale to znajdziesz własnie w poradniku.
U mnie nawet na 0.4 mm się nie rozwierają, więc chyba zapłon, ale nw jakim cudem się przestawił.Jutro dam znać czy pomogło i dzięki za jakże cenne rady
(03-05-2015 20:43:03)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Nie możesz ustawiać zapłonu na oko. W jawie to nie przejdzie. Tu wszystko musi być fest.
Ty masz akurat takie pojęcie... Zapłon można ustawić "na oko", ale dla początkującego to będzie metoda prób i błędów. Przestawiaj po trochu i sprawdzaj. Z resztą ja na początek poszukałbym czy ktoś już nie zaznaczył ustawienia zapłonu na podstawie i karterze
A przerywanie na wolnych obrotach mogło wynikać z dużej przerwy na świecy. A przynajmniej jeśli przerywał z odpalonymi światłami.
Z tego co czytałem, to iskrzenie na platynkach w jawie, nie takie masakrycznie duże to dość częsta wada, i ciężko ją wyeliminować, ale można z tym jeździć. Także jeżeli iskrzy ci na platynkach mocno, to wymień kondensator i powinno choć trochę się zmniejszyć.
Jeżeli iskrzy na platynkach, to warto przetrzeć papierem ściernym ów platynki na równo, wkręcić i ustawić 0,4mm przerwy jak fabryka przykazała...
No chyba że jeszcze mocniej iskrzy to faktycznie kondensator. Ale z padniętym kondesatorem to nie da się jeździć...
(03-05-2015 23:10:56)Quake96 napisał(a): [ -> ] (03-05-2015 20:43:03)KeiSangi napisał(a): [ -> ]Nie możesz ustawiać zapłonu na oko. W jawie to nie przejdzie. Tu wszystko musi być fest.
Ty masz akurat takie pojęcie... Zapłon można ustawić "na oko", ale dla początkującego to będzie metoda prób i błędów. Przestawiaj po trochu i sprawdzaj. Z resztą ja na początek poszukałbym czy ktoś już nie zaznaczył ustawienia zapłonu na podstawie i karterze
A przerywanie na wolnych obrotach mogło wynikać z dużej przerwy na świecy. A przynajmniej jeśli przerywał z odpalonymi światłami.
Jak ja ustawiałem nieprecyzyjnie to przebiegłem maraton zanim odpalił na popych.
Przed chwilą ustawiłem platynki na 0,3 chyba i lekko iskrzą, ale po przebiegnięciu maratonu tak jak użytkownik KeiSangi jakoś odpalił, ale nie trzymał obrotów, wiec ustawiłem na gaźniku i trochę pojeździłem, ale wiadomo później problem z odpaleniem, bo było trzeba się z nim nabiegać.Mam pytanie jak ustawić zapłon ? Czytałem wiele poradników, ale nie rozumiem tego.Teraz opowiem jak ja to bym ustawił i wy napiszcie mi czy dobrze mówię i jak to należy zrobić poprawie w razie jakbym napisał coś źle.Dołączę kilka zdjęć mojego zapłonu.
http://ifotos.pl/zobacz/DSC0022jp_wwexwaw.jpg
Na początku kopałbym, aby ustawić tłok w górnym martwym punkcie, a później zmierzyć ile jest wysunięty i poprzez odkręcenie tych dwóch śrubek cofnąłbym tłok o 2mm i dokręcił.Co do platynek to odkręciłbym tę śrubę i odmierzył szczelinomierzem 3mm i dokręcił.Jeżeli coś źle napisałem to napiszcie co i dajcie mi jakąś radę, bo na prawdę nie rozumiem tych innych poradników.Pisane są w sposób jak dla mnie skomplikowany,a ja ustawienie zapłonu właśnie tak widzę.Mam jeszcze pytanie co do kopniaka, bo wisi tak jak na zdjęciu poniżej.W czym tkwi problem ?
http://ifotos.pl/zobacz/DSC0023jp_wwexspx.jpg
Jeśli kopniak utrzymuje się tak cały czas(nie odbija) ale zazębia i da się kopać to jest to wina sprężyny(a raczej świętej pamięci sprężyny), a nie odbija i mimo kopania nie zazębia to prawdopodobnie wyrobiły się zęby w półksiężycu. Do zlikwidowania obydwóch awarii trzeba rozebrać silnik i rozpołowić go.
Ok, dzięki krzysiu, a do zapłonu to jak ?
Jeśli chodzi o ustawienie, to tak: styki przerywacza powinny się rozwierać na 0,4 mm, a zapłon powinien być ustawiony tak, aby styki się zwierały, gdy tłok jest od 1,8mm do 2mm poniżej najwyższego położenia. W teorii do zmierzenia tego jest przyrząd wkręcany do głowicy, ale wystarczy zwykła suwmiarka. Wałem lepiej kręcić nie kopiąc kopką, a kręcąc znajdującą się na wale śrubą(normalnie powinna być tam śruba na śrubokręt płaski, na Twoich zdjęciach jest chyba na klucz 8 albo 10). Po ustawieniu tłoka w takiej pozycji(czyli od 1,8mm do 2mm od najwyższego położenia) należy poluzować śruby podstawy iskrownika, i przekręcać ją tak, aby styki przerywacza się zwarły. Gdy coś takiego jest, należy podstawę przykręcić, wziąć jeszcze suwmiarkę i zobaczyć czy się zwierają platynki w zakresie położenia tłoka od 1,8mm do 2mm od najwyższego jego położenia. Gdy tak jest, należy założyć pokrywę, wkręcić świecę zapłonową i jeździć. A co do innych czynności serwisowych, to polecam poszukać po internecie skanów książki "Motorowery Romet obsługa i naprawa" oraz polskiej instrukcji obsługi motoroweru Jawa 50, ze skorygowaniem, że podane tam parametry wyprzedzenia zapłonu są dla silnika osłabionego na rynek polski.
Ok, dzięki.Wczoraj ustawiłem zapłon i dziś motor odpalałem to od razu załapał i gdy go zgasiłem to nadal było dobrze.Przy około 2 godzinach jazdy zgasł i nie było iskry w ogóle, a wcześniej jak ustawiłem zapłon była bardzo duża iskra.Czego to może być przyczyna ? Zapłon się przestawił czy cewki wina ?
Mogły się przestawić styki przerywacza, jak nie dokręciłeś przy ustawianiu rozwarcia, ale i mógł się spalić kondensator albo cewka ma przebicie, jak to nie jest źle ustawione rozwarcie styków to spróbuj podmienić kondensator na dobry, a jak to nic nie da to też cewkę WN, i zobacz czy wtedy będzie jeździł.