Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Blue Korlis by Addeo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej!
Moja żona weszła w posiadanie roweru Korlis - damka.
Rower był prezentem komunijnym w 1963 roku. Niestety jest mocno doświadczony przez życie, brak błotników, oryginalnego siodełka (niebiesko-białego), narzędziówki, etc. Także rama była spawana dość nieudolnie jeszcze elektrodami w otulinie. Pierwsze oględziny po rozebraniu roweru pokazują, iż prawdopodobnie nigdy nie były smarowane piasty czy support.
Udało się już zdobyć oryginalne siodło, błotniki, pedały, opony z białym paskiem.
Byłbym wdzięczny za wszelkie zdjęcia i informacje o tym rowerze jak były malowane na nim szparunki, niektóre zdjęcia w internecie pokazują iż końcówki błotników były białe.
Czy ten rower posiadał w oryginale ręczny hamulec na przednie koło i jako damka tylny bagażnik?
Masz tabliczkę ZZR czy z napisem "korlis"? Bagażnik tak, ale trudno bedzie go znaleźć, korlis miał tylko hamulec torpedo chyba, że jakaś super ficzur eksport wersja na USA to wtedy hamulce chyba były. Błotniki w oryginale były inne ale takie też podejdą. Co do szparunków to w bliżej nie określonym terminie będę malował swojego to pomierzę to wszystko bo i tak to muszę zrobić.
Tabliczka wygląda jak na załączonym zdjęciu.
Tak błotniki jak się okazuje były inne ale te też są z tego okresu więc póki nie mam właściwych będą one na tym rowerze.
Podaj numer ramy powinien być wybity pod supportem. Ja szukanie oryginalnych błotników sobie odpuściłem bo to bez sensu.
Jak ja widzę w rowerze spawaną , pewnie krzywą ramę to od razu wywalam lub nawet nie biorę roweru...
To że rama jest spawana, wcale mi to nie przeszkadza.
numer ray 1*594728
Korlis piękna bestia, lecz moim zdaniem spawana rama
(a już na pewno w takim miejscu) dyskwalifikuje go
z materiału na renowację.
Nie takie złomy uratowałem już Smile
Mam Koary: MR232 z 1966, 2328 z 1979, 2320 z 1969 w trakcie renowacji
Do tego Dwa rowery z lat 60tych, Tyler i ZZR.
Nie dramatyzujcie z tym spawaniem ramy bo to żadna wada przy ratowaniu zabytków.
Niestety już taki dostałem.
Czas leci, robota nie stoi w miejscu, generalnie rower wrócił na ulice, jazda próbna zaliczona, nawet przyjemnie się jeździ i fajnie skrzypią sprężyny w siodełku Smile
Rower wygląda wprost obłędnie! Dobra robota, chłopie! Smile
Gratuluje udanej renowacji.
Przekierowanie