Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: [Ogar 200] Leje sie nie wiadomo skąd...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Panowie otóż przyjechałem do swojego ogara i patrze cały cylinder, kolanko było nawet w paliwie z pod gaźnika kapie do tej miski pod gaźnikiem, kranik zakręcony posprawdzałem wszystko nie wiem gdzie kapie :/
Macie jakieś pomysły??
Dodam ze paliwo cały czas sie leje ;/ musiałem spuścic z baku
No to już wszystko wiadome kranik masz nie szczelny Big Grin
Jak kupowałeś ostatnio to NOWE kolanko to było od razu zafundować sobie nowy kranik Tongue
spróbuj dokręcić śrubki przy kraniku jak nie pomorze to czeka cię wymiana uszczelki w kraniku koszt ok2zł
wymien uszczelke w kraniku lub dokrec te 2 srubki małe tylko wtedy bedzie sie cieszko odkrecac ale powinno pomóc a jak nie to zmien uszczelke
Te "dwie śrubki" co koledzy wyżej o niej wspomnieli to muszą one byc przykręcone równo, bo jak jedna jest więcej wkręcona to odrazu cieknie ;/ Musisz odkręcic kranik zeby paliwo leciało i sobie te śrubki wyregulowac na równo.
Ok dzięki panowie Wink
no własnie zeby równo byly tylko nie kupuj nowego kraniku bo teraz w tych nowych daja gumowe uszczelki i te gumowe sa do dupy wiem bo mam taka i bede musiał zmienic
dokręć kranik na tych dwóch śrubkach jak panowie mówią wyżej Smile lub wymień uszczelke w kraniku
Rozkręć cały kranik i wszedzie gdzie jest jakikolwiek gwint to nawiń biała tasme uszczelniającą do rur.Mozesz dać podkłądkę miedzianą w miejsce styku baku z kranikiem.Z doświadczenia wiem ,ze się dobrze sprawują
Wiecie że wszystkie wasze posty dają tą samą odpowiedź, a nabitych jest ich z 8?
Oj tam gadasz.Ja troche się wysiliłem i jestem oryginalny Blush
Hehe dobra panowie Dzięki temat mozna Uznać za zamknięty Smile
Przekierowanie