Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Witam wszystkich zakupiłem komarka wydaje mi się w bardzo dobrym stanie z zamiarem odbudowy. I mam pytanie czy komar na zdjęciach według was jest w miarę kompletny? Nieznam rocznika bo niema tabliczki znamionowej.

Chyba jednej osłony na gaźnik brakuje?


Lakier oryginał?

Jezeli lakier jest oryginalny to nawet go nie remontuj

Brakuje i muszę w tygodniu dokupić. Lakier był na pewno oryginalny, ale motorek jest rozebrany i ląduje jutro w piaskarce. Który to może być rok produkcji?

Taki ładny oryginalny lakier... Lepiej by wyglądał on troszkę zniszczony, troszeczkę, i bardziej klimatycznie niż malowany od nowa. Szkoda!

Masz rację Komarinho...
Szkoda było jego lakieru... Bez obrazy dla właściciela, ale mi osobiscie nie podobają się takie zabytki odnowione lepiej niż wyszły z fabryki... To jest staroć i musi być widać na nim znak czasu!
Jest to rocznik 1973-4

1972 jak widać

Gdzie tam! 1975-1976, jak to określam - 2350 druga wersja produkcyjna, posiadająca elementy charakterystyczne dla 2351.

Piękny jest! Tylko ostatnia cyfra numeru ramy jakaś dziwna

ostatnia cyfra.... nie znam się na komarach... powinno być 6 cyfr?

(10-04-2015 20:15:39)damian2550 napisał(a): [ -> ]1972 jak widać

Niby czemu? Jak patrzysz po numerach to możesz sobie dalej patrzeć... To nie Ogar, że ma rocznik na ramie.

Komarek piękny, aż szkoda go malować...

Szkoda, że go postanowiłeś malować. Był w bardzo ładnym stanie. Pomalować można zawsze a wrócić do oryginalnego lakieru nie.

(01-05-2015 20:51:22)Quake96 napisał(a): [ -> ]

(10-04-2015 20:15:39)damian2550 napisał(a): [ -> ]1972 jak widać

Niby czemu? Jak patrzysz po numerach to możesz sobie dalej patrzeć... To nie Ogar, że ma rocznik na ramie.
Komarek piękny, aż szkoda go malować...

Tam pisze '12' a nie '72'

Kolejny romet i to z ładnym oryginalnym lakierem poszedł się ebać...


Na prawdę szkoda, po co ty go malowałeś?

Komar chyba z rocznika 1973/74 wzwyż.
Rocznik 72 to na pewno nie jest - wystarczy spojrzeć na tylny wahacz, który ma nowsze mocowanie, a Komary do 1972r. miały tylną ośkę wahacza z takimi tulejkami jak w Ogarach (200).

Co do lakieru - nie podobał się właścicielowi to pomalował na nowo - tyle w temacie.

Szukałem ładnego egzemplarza ale idealne są w muzeum nie do sprzedania.

Dlatego postanowiłem sobie sam takiego zrobić.

Sami oceńcie na co lepiej patrzeć

Jutro zrobię zdjęcia przy świetle dziennym.