Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Jubilat - przerzutka w piaście.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć.

Mam jubilata - w nowej 'chińskiej' wersji. Stuknęły mu już trzy lata jeżdżenia, jak na razie-nie zepsuło się nic. W miesiącu przejeżdżam jakieś 300-400km. Zastanawiam się nad dorzuceniem do niego przerzutek.
I mam pytania :
- Czytałem że oryginalnie były wersje z przerzutką w piaście, niestety-nie znalazłem miejsca gdzie by mieli oryginały. Czy jest jakaś giełda która się w rometach specjalizuje?
- Znalazłem na all , torpedo z 3 biegową planetarną. I kolejne pytanie, o które wymiary wypytać sprzedawcę żeby mieć pewność że pasuje.

Miałem w zeszłym miesiącu plan, żeby kupić górala. Wsiadłem na kilka, pojeździłem - nie podoba mi się. Siodełka za wąskie, sylwetka zbyt pochylona, jakoś tak niewygodnie. Aktualne rowery miejskie mają jak dla mnie ceny zbyt wysokie, więc wole zrobić upgrade tego co mam.
Jeśli się okaże to niemożliwe, dramatu nie będzie.
(05-04-2015 10:17:08)marcel_S napisał(a): [ -> ]Mam jubilata - w nowej 'chińskiej' wersji. Stuknęły mu już trzy lata jeżdżenia, jak na razie-nie zepsuło się nic. W miesiącu przejeżdżam jakieś 300-400km.

Co w tym takiego niezwykłego, że aż się z nami tym podzieliłeś? Smile Chyba po to kupuje się nowy rower, żeby nim bezawaryjne podróżować?

(05-04-2015 10:17:08)marcel_S napisał(a): [ -> ]- Czytałem że oryginalnie były wersje z przerzutką w piaście, niestety-nie znalazłem miejsca gdzie by mieli oryginały. Czy jest jakaś giełda która się w rometach specjalizuje?

Oryginałów już nie dostaniesz, chyba że używane. Wsadzali tam przerzutkę marki Sturmey Archer lub Shimano 333.

(05-04-2015 10:17:08)marcel_S napisał(a): [ -> ]- Znalazłem na all , torpedo z 3 biegową planetarną. I kolejne pytanie, o które wymiary wypytać sprzedawcę żeby mieć pewność że pasuje.

Kompletne koło z manetką? Jeżeli tak - rozstaw tylnych haków i długość linki z manetką. Sama piasta? + pod jaką ilość szprych jest piasta.

(05-04-2015 10:17:08)marcel_S napisał(a): [ -> ]Miałem w zeszłym miesiącu plan, żeby kupić górala. Wsiadłem na kilka, pojeździłem - nie podoba mi się. Siodełka za wąskie, sylwetka zbyt pochylona, jakoś tak niewygodnie.

Wszystkie górale na złom!

(05-04-2015 10:17:08)marcel_S napisał(a): [ -> ]Jeśli się okaże to niemożliwe, dramatu nie będzie.

Nie ma rzeczy niemożliwych. Smile
(05-04-2015 15:59:21)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]
(05-04-2015 10:17:08)marcel_S napisał(a): [ -> ]Mam jubilata - w nowej 'chińskiej' wersji. Stuknęły mu już trzy lata jeżdżenia, jak na razie-nie zepsuło się nic. W miesiącu przejeżdżam jakieś 300-400km.

Co w tym takiego niezwykłego, że aż się z nami tym podzieliłeś? Smile Chyba po to kupuje się nowy rower, żeby nim bezawaryjne podróżować?

Wolałem to zaznaczyć na początku, żeby uniknąć rad ''sprzedaj ten złom i kup prawdziwy rower". Z jakiegoś powodu, na wielu forach jest to najczęściej udzielana rada. Ten złom ma się dobrze.
Co do górali - niech sobie będą. Mnie po prostu na nich niewygodnie. Miałem pelikana,wigry,jubilata - przyzwyczaiłem się do jazdy w wyprostowanej pozycji.
Za całą resztę informacji - serdeczne dzięki. Wiem o co pytać, zaraz porozsyłam maile do sprzedawców. A potem będzie motanie.
Nie wiem jak się ma sprawa w twoim rowerze, ale na pewno da się go "zaprzerzutkować". Wnusiu94 dobrze pisze, ale dla chcącego nic trudnego. Ja na przykład do mojego Pelikana wsadziłem przekładnie 7-biegową od Shimano Big Grin Nowoczesna przerzutka do starego konstrukcyjnie składaka, czyli tak jak lubię. Ty na pewno sobie poradzisz, bo jak przekładnia będzie za szeroka to należy rozchylić haki, jak ilość szprych się nie zgadza, (np: piasta 36, obręcz 24) to omijamy co 3 otwór w piaście, ja tak zrobiłem i jest ok. Polecam przekładnie planetarne w montażu do składaków, bo jest łatwe, przyjemne i estetyczne. Na koniec mała fotka poglądowa.

[attachment=8584]
Ja w ogóle zawsze byłem nad odejściem od oryginału i zbudowania czegoś samemu, tak po prostu "dla siebie", tak jak Tobie jest wygodnie. Produkcja seryjna tych rowerów wymuszała (i nadal wymusza) klepanie ich "od szablonu", a więc każdego egzemplarza wedle określonej specyfikacji i czasami z użyciem części niskiej jakości. Jednemu standard będzie odpowiadał, drugi chciałby przerzutki, trzeci inną kierownicę, a czwarty zbuduje kompletnie nowy rower ze wszystkimi możliwymi bajerami na bazie ramy od Wigier "bo mu się wygodnie jeździ na małym składaku" i wszystko. Smile
Sprzedaj ten złom? Piszą to przeważnie osoby jeżdżące żałosnymi góralami z marketu. To dopiero jest "złom". Góral nie ma racji bytu w mieście i nikt mi nie powie że jest inaczej. Bierzesz starego składaka, przerabiasz go na przełożenie 46/16 (sprawdzone na sobie od wielu, wielu miesięcy) i masz doskonały dupowóz którym przejedziesz wszędzie, podjedziesz pod każdą kładkę czy estakadę, czasami i nawet kogoś wyprzedzisz (co i tak nie ma sensu, bo zaraz spotkacie się na światłach), a w dodatku zostawiasz go pod sklepem bez obaw że Ci go ktoś ukradnie.
Na pewno dasz sobie radę z przeróbką Jubilata, a jak nie - śmiało pytaj o wszystko na forum. Razem coś wymyślimy. Smile
Cytat:Napisane przez wnusiu94 - Dzisiaj 20:24:36
Ja w ogóle zawsze byłem nad odejściem od oryginału i zbudowania czegoś samemu, tak po prostu "dla siebie", tak jak Tobie jest wygodnie. Produkcja seryjna tych rowerów wymuszała (i nadal wymusza) klepanie ich "od szablonu", a więc każdego egzemplarza wedle określonej specyfikacji i czasami z użyciem części niskiej jakości. Jednemu standard będzie odpowiadał, drugi chciałby przerzutki, trzeci inną kierownicę, a czwarty zbuduje kompletnie nowy rower ze wszystkimi możliwymi bajerami na bazie ramy od Wigier "bo mu się wygodnie jeździ na małym składaku" i wszystko. Smile

Wnusiu94 ja to nazywam indywidualizacją produktu pod danego użytkownika Big Grin
Też mam takiego małego torpedowego składaczka, ale no niestety mieszkam w górach i muszę wybierać jechać porównywalnie do górala, i pchać rower pod każdą górkę (co chwile), lub przystosować Pelikana do terenu po jakim się porusza. Mam 4 podbiegi, więc daje radę w górkach, oryginalne przełożenie 1/1 i 2 nadbiegi, więc nie mam na co narzekać Cool Brakuje tylko amortyzowanego zawieszenia do jazdy po wertepach. (ale w głowie już mam wszystko opracowane, tylko myślę jaki rower przerobić).
Cześć.
Jeszcze jedno pytanie : jakie są przełożenia w typowych piastach 3 biegowych. Wiem, że to zależy od firmy, ale nie wydaje mi się żeby różnice były jakieś drastyczne. Srodkowy bieg to wiadomo 1:1 , a górny I dolny?
Czy ktoś z posiadających takową piastę mógłby to sprawdzić eksperymentalnie?
Oryginalne przerzutki ze starego Jubilata wyglądają tak:

Manetka:
[attachment=8705]
Piasta:
[attachment=8706]

Różnica w przełożeniach jest wg mnie bardzo wyraźna, pewnie przesadzę że między przełożeniami jest x2, ale jest zauważalna.

Weź również pod uwagę, że zębatki przy przerzutkach mogą mieć inne średnice niż w standardzie.
Dzięki wszystkim.
W najbliższy czwartek/piątek przyjedzie do mnie koło, z zaplecioną piastą linkami i manetką. Będzie dłubanie. :-)

Na razie w ramach ulepszania sprzętu zmodyfikowałem pedały. Kupiłem takie metalowo-gumowe w stylu retro (oryginalne plastykowe pękły). I stwierdziłem że śruby M4 nie budzą mojego zaufania, a cały pedał jest jakby miękki. Przy pomocy pilnika i klucza nastawnego wymieniłem je na śruby zamkowe M6. Teraz są sztywne.
Dodatkowo - rower dostał lampki diodowe i licznik. W planach mam jeszcze zamontowanie pudełka z bateriami do oryginalnego oświetlenia - bo wizgot dynama mnie drażnił.
Hej

Jeszcze pytanie - ma ktoś jakiś dobry patent na rozgięcie trójkątów.
Z pomiarów wyszła mi szerokość montażowa 105mm, nowa piasta ma 130mm.

Mój pomysł jest taki - na starej osi dać podkładki 2x10mm (po jednej na stronę) wcisnąć to w haki
założyć cienkie podkładki i brutalnie dociągnąć śrubami. Potem założyć docelową piastę.

Ma może ktoś inną metodę?
Powinieneś dać radę rozgiąć to rękami, ewentualnie jakiś lewarek samochodowy czy coś w tym stylu.
Całe trójkąty to rozegnę. Chodziło mi o lekkie zgięcie tych płytek na końcu żeby po skręceniu były do siebie równoległe i nie wykrzywiały osi piasty.
Nie przesadzaj, nie jest to jakies Cr-Mo by było trzeba kombinować. Rozginasz widelec rękoma, lecz lepiej by ciasno wchodziła niż zostało tego miejsca, a przy skręcaniu koła reszta sama się ułoży, ośki ci nie wygnie
jak wyzej to nie miejsce na specialistyczne sprzęty i atecylen, jak się boisz ze będzie krzywo /jakby fabrycznie było prosto / to rozginaj t.z śrubą rzymską -dwa przeciwległe gwinty Smile
Hej.
Już po. Po pierwsze - podziękowania dla wszystkich. Miałem opory przed rozginaniem na oko - jestem inżynierem jakości i takie niekontrolowane modyfikacje to zło i czarci pomiot. Okazało się na szczęście że cały montaż jest samodopasowalny.

Notki dla następnych modyfikatorów.
Narzędzia : wiertarka, wiertło 3mm (lepsze będzie 3,2), nitownica do nitów zrywalnych, klucze płaskie 14 i 15 (do zdjęcia koła z tyłu), nasadowa 8 (do odkręcenia uchwytu torpeda), zestaw kluczy ampulowych(imbus) - od 2 do 6mm ( manetka, klamka hamulca, rybka).

Rozginanie tylnego trójkąta - w zakresie odkształceń sprężystych. Oryginalna czeska piasta ma 106mm, piasta z przerzutką SaschSram T3 120 mm. Rozgina się w trakcie zakładania koła.
Linkę zakładać od końca - czyli od manetki. Przymocować ostanią prowadnicę linki - jakieś 15cm od osi koła. Trzy razy przymierzyć pancerz i dopiero przyciąć. Oczywiście na czas przycinania - wycofać linkę ze środka.

Całość - zajęło mi 1,5h, łącznie z przekładaniem opon i sprawdzaniem wszystkiego po trzy razy.
Stron: 1 2
Przekierowanie