Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Pomsył na uratowanie FSO
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Myślę że dobrym pomysłem na uratowanie FSO byłoby ponowne wdrożenie do produkcji Poloneza Caro jako auto dla taksówkarzy z jakimś zagranicznym dieslem. Wtedy np. Premier wydałby rozporządzenie, że taksówkarze mogą jeździć tylko poldkami, tak jak jest to w anglii. Tam jeżdżą tylko takie charakterystyczne taksówki (nie pamiętam nazwy). Wiem że wszytskie wytłoczki zostały już zezłomowane, ale ponowne wyprodukowanie ich chyba nie byłoby problemem. Przecież cała dokumentacja techniczna Polonez Caro (tego do 1996 r.) chyba się zachowała. Wtedy taksówki w Polsce rozpoznawalne byłyby na całym świecie.

Co wy na to panowie?
napewno by to było fajne ale watpie ze tak sie stanie chociaz było by bardzo fajnie
W Anglii jezdza Austiny: FX4 TX1 i TX4. Ja mysle ,ze ten pomysl by nie wypalil w tym kraju.
Moim zdaniem to by nie miało sensu, bo co byś produkował łyżki stołowe? Poloneza i tego co tam jeszczebyło, nie zaczniesz produkować od nowa, no moze i zaczniesz, ale i tak to nie będzie to samo, teraz nawet maske od niego byś zrobił z 3-4 razy słabszego metalu.
Blacha by gniła po 3 latach od wyprodukowania :F
To jest raczej nie możliwe bo jak znam Polski rząd to nie ma na nic pieniędzy a co dopiero na nowe auta Polskie, a z resztą FSO już upada.
To jest zbyt piękne żeby było możliwe.
Pomysł jest bardzo fajny, ale Poldki w dzisiejszych czasach by nie przeszły, nawet gdyby mu dali jakiś zachodni silnik i troche doposażyli. Nie oszukujmy się, konstrukcja tego samochodu opiera się na Fiacie 125p, a Fiata z Wanny, a Wanny jeszcze z czegoś tam, tak czy inaczej konstrukcja ma rodowód z lat 50. Nie przeszło by to. Gdyby Polacy się zabrali i sami coś stworzyli, jakiegoś nowoczesnego nastepcę Poloneza, od podstaw, no ale sami wiecie jaki jest nasz kraj...
Rząd z Donaldem na czele nie dałby na to złotówki. banhim Tuska
Ach te niespełnione marzenia! Czy doczekamy się czasów kiedy powstanie nowy Polonez?
Tak pod nazwa 狗屁 produkowany w Chinach, skladany u nas, rozkladajacy sie po 2 latach eksploatacji.
Oby nie! <za krótka wiadomość>
Chyba dobra wiadomość - oby nie była to tylko zapowiedź, która rozeszła się i potem ucichnie.

http://motoryzacja.interia.pl/samochody/...ie,1768884
Pomysł jest niestety niewykonalny, a to z kilku powodów.
a) nie przeszłoby zmuszenie taksówkarzy do kupna nowych samochodów, tak z perspektywy prawnej jak i "społecznej"
b) nie ma sensu wskrzeszanie trupa, jakim jest FSO. Byłaby to fabryka do której trzeba by dopłacać. Podzespoły do angielskich taksówek są z Chin, jeśli dobrze pamiętam.
c) polonez już w chwili startu produkcji był przestarzały, dziś to już totalny skansen. I nawet ultranowoczesny 1,2 TDCI Green-Eco-Bluemotion-Twinair tego nie zmieni.
d) zrobienie samochodu dostosowanego do dzisiejszych norm bezpieczeństwa i emisji spalin to kilka lat projektowania. Ekipy rządzące zmieniają się co 4. Od wdrożenia takiego projektu do efektu końcowego premier i ministrowie zmienią się co najmniej dwukrotnie. Sytuacja gospodarcza zmieni się nie wiadomo jak.

W skrócie. Twoim pomysłem jest wznowienie produkcji przestarzałego samochodu i zmuszenie ludzi do kupienia go. Pójdą na to gigantyczne pieniądze i środki, a efekt końcowy nie zadowoli nikogo. Coś mi to przypomina...
...
...
już wiem!
PRLBig Grin
fajny pomysl ale i tak nieprzejdzie to przeciez to polska tu wszystko musi zginac zeby dopiero mozna nadtym bylo zalowac
ja bym byl nad tym zeby juz ktos ta fabykie przejol tak jak teraz slyszalem ze ktos chce kupic fabrykie saaba to niech ten "ktos" kupi fso
FSO chcą kupić chinczycy Smile
Stron: 1 2
Przekierowanie