Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Konsul '88 by MichalSR50
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Zakupiłem w końcu Konsula. No prawie, bo fabrycznie nową ramę od tegoż roweru, jeszcze zapakowaną w papier z Kowalewa. Plan jest taki by przeszczepić do niej organy z czarnego Narcyza, gdyż tamtejsza rama już się do niczego nie nadaje. Konsul ma być laleczką, więc przełożę tylko napęd i kilka elementów, a części występujące wyłącznie w nim (jak np. osłona łańcucha, kierownik i nóżkę) będę musiał dokupić. Planuję też nowiutkie koła i ogumienie, a podkreślę że Konsul jest jedynym składakopodobnym wyrobem stojącym na kołach 26" Smile



Fragment, ale jest.

Odpakowany Smile


Na tym zdjęciu dobrze widać, jak fabryka podchodziła do produkcji w latach 80 (rocznik ramy to 1988). Oszczędność na spawach i lakierze bije po oczach, przecież nawet widać podkład. Materiały też mierne, obejma suportu jest jakoś dziwnie cienka... Cóż, kryzys.




Niedługo zabieram się za przekładki. Zaliczy sporo wycieczek tego lata, a mając tak wielkie koła będzie sunął jak po stole Smile
Piękna rama. Dużo dałeś?
80zł.
Podobają mi się Konsule.
Jak byłem we Wrocławiu ostatnio to się napatrzyłem na takiego, stał przypięty przy dworcu PKP.

Pierwsza myśl-Wnusiokrejzi
Że jeszcze go nie chapnął! Smile
Nie jest składany, nie jest ze złomu i pewnie kosztuje więcej niż 30zł.

Big Grin
A co się narcyzowi stało, że nie jest zdatny do jazdy?
Ogółem kijowa jakość w latach 80 to nie do końca taka prawda.. Wiele nowych zapakowanych ram rometowskich, to te z małymi wadami, krzywymi naklejkami, niedomalowaniami, obiciami podkładu przed lakierowaniem itp. Chociaż intencje twórcze spawacza faktycznie na wielu zawiasach uwiecznili
W Narcyzie wykrzywiają się mocowania ośki na trójkącie, przez co ciągle spada koło. Nie opłaca się tego robić.
Na dowód złej jakości lat 80 mam porównanie dwóch moich Pelikanów. Egzemplarz z rocznika 1976 ma grubą ramę, jest cięższy i stabilniejszy, dorosła osoba może spokojnie jeździć. Natomiast mój już były z 1988 roku wyginał się na wszystkie strony i strach było na nim usiąść. Ale może masz rację, że pakowane były te gorsze ramy, bo naklejki również są krzywe Smile
Gdzie wy kupujecie te nowe ramy?!
Ładny kolorek ma ta rama Smile Liczę na częste aktualizacje tematu Smile
Też mnie ciekawi skąd dokładniej go masz. Jak tak patrze na twojego, to żałuje że sprzedałem swojego. Powodzenia przy kompletowaniu. Smile
O istnieniu tej ramy wiedziałem jeszcze przed tym, jak pojawiła się na OLX jako dodatek do Dueta. Wink
Świetna! Naprawdę wspaniały okaz.
Ani mi się waż zakładać do tego jakiekolwiek części. Zawijaj to w papier z powrotem. Big Grin
Przecież to jest fabrycznie nowa rama! To nie te czasy, kiedy mogłeś sobie taką kupić w rowerowym.
Poza tym, weź dostań takie części, jak np. konsulowska osłona łańcucha. Toż to graniczy z cudem!
Ja bym bez zastanawiania zostawił ją tak, jak jest, jako eksponat. Szkoda fabrycznie nowej ramy. Wink
Nie ma mowy, rower ma jeździć i po to kupiłem w stu procentach prostą i nie spawaną ramę żeby potem nie tracić nerwów i w spokoju złożyć. Będzie jeżdżony rekreacyjnie w ładną pogodę na wycieczki, a nie telepany w deszcz do kościoła Smile
Osłonę zdobędę, choćby się waliło i paliło. A może ktoś na forum ma... Smile
A... Sołtys, to znałeś miłą panią od której ją kupiłem?
Cudo! Piękna rama, jeszcze w tym kolorze Big Grin
Konsule to bardzo wygodne i piękne rowery, ale też uważam, że należy go zostawić tak jak jest. Ciężko Ci będzie znaleźć osłonę łańcucha i kerownicę, poza tym żal by było nim jeździcBig Grin Co do krzywych naklejek, to przecież romet... best Ja mam fabrycznie nową ramę do Ledy i tam naklejka podsiodłowa jest naklejona do góry nogami

A tak poza tym, co to stoi z rower na pierwszym zdjęciu w prawym górnym rogu?
Nie znałem, ale miałem cynk. Wink
No nie wiem. Ta rama przetrwała tyle lat nieużywana i zawinięta w fabryczny papier... Ja bym jednak zostawił ją dla potomnych. Tongue
Zostanie dla potomnych na jeżdżącym rowerze złożonym z nowych/ładnie zachowanych części Smile
Pinio, to moje Wigry 5.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie