Witam. Kupiłem ostatnio komara za 50zł. Niestety dziura w lewym karterze, cylinder w rdzy, tylna opona i detka dziurawe. Koło przód 17. Części silnikowych mam dużo lecz problem z tymi połówkami ;/ Czy się opłacało? Silnik wyczyściłem ale co z tego
Zdjęcia:
http://chomikuj.pl/dominicek1996/Komar+po+zakupie
Za kompletny front więcej weźmiesz. Mocno się opłacało.
Jakiś jasnowidz wytłumaczy mi funkcje działania 2 amortyzatorów zamątowanych na krzyż na tych samych elemętach?
Chłopak młody to miał i sie w sporta bawił hłe hłe
To ile to jest warte waszym zdaniem? Specjalnie dla ramy wziąłem.
Z części nie patrząc na silnik z 250 zł weźmiesz
4x amortyzatory, siedzenie, koła, lampa, rama... Probowalbym troche go uporządkowac i wystawic za 250 z tym silnikiem
No pewnie, że się opłacało.
Każdy Komar za mniej niż 100zł jest wart swej ceny
Silnik do gruntownego remontu, bak od T1
Ale ma się całkiem nieźle, == przynajmniej nie zardzewiały
Wiedziałem że się opłacało ale zostałem wyśmiany i zwątpiłem. Da się określić rocznik? Na jaki kolor malować? Na jaki były malowane? Można tutaj założyć temat z renowacji?
Jak wygląda cylinder od środka
Cały w rdzy ale problem bo gwint zerwany.
Te tylne amory dają +50 do lansu +10 do niezawodności i +120 do bólu du*y na wybojach
Opłacało się
Sam silnik w takim stanie to ponad 50 zł reszta to fanty
Tylko na silniku się zawiodłem, ta dziura. Ale sprobuję pospawać.