Muszę sprzedać mój zapasowy silnik do Komara i chciałabym wiedzieć ile może być wart
Nie mam głowicy, kopki, "łapki" od biegów, zapłonu i magneta. 2 szpilki są, tylko muszę je wkręcić.
Pokrywa od zapłonu jest, tylko nie ma jej na zdjęciu.
Numery karterów się zgadzają.
Dokładnie tak jak wyżej kolega napisał. 50 zł góra i nie spodziewaj się cudów, że szybko sprzedasz. Mały zbyt jest na takie silniczki i na prawdę za bardzo okazyjną ceną ciężko to sprzedać.
To może lepiej na części?
Wydaje mi się że lepiej na części . Ale raczej też na czasie nie zyskasz
Ja kompletny z zepsutym sprzęgłem i tłokiem kupiłem za 75 także za 60 maks
(03-03-2015 18:42:10)Motorowerzystka napisał(a): [ -> ]To może lepiej na części?
Na części też za dużo nie dostaniesz i czasowo też nie będzie to takie szybkie. Tym bardziej, że nie masz rzeczy najbardziej chodliwych i teoretycznie najdroższych w silniku. Gdyby silnik był na pedały, albo biegi w nodze (025 czy jakoś tak) to bez problemu sprzedałabyś to za ładne pieniądze. Zwykła s38 to niestety w chwili obecnej grosze.
A tak w ogóle... kręci się to chociaż?
W granicach 50 zł w dodatku nie wiadomo w jakim jest stanie technicznym