Weź śrubokręt,przyłóż do śruby i uderz młotkiem,ale jak chłop,nie jak pi...dziewczynka i spróbuj odkręcić.Jeśli nie będzie szło powtórz operację.Jak obrobiony łebek śruby,czy ułamana to trzeba wiercić.
Jeszcze lepek minimalnie jest ok.
A miałem pare dni to samo jak dostałem silnik do temontu
.Weź śrubokęt złap go w scisk(żaba,imadło) i pójdzie.
Idealny do tego jest klucz do pił- z jednej strony klucz do świec, z drugiej śrubokręt :-)
Nie zaszkodzi jeszcze płynem penetrującym typu Wd40 psiknąć.
Psikalem i tym i odrdzewiaczem, walulem i nie idzie. Nerwy mi puszczają co robic Panowie?
Dobry śrubokręt, albo weź punktak, młotek i wal po obrzeżach śrubki.
Jedna zeszla i prawie mi zylka pekla, ale zeszla :-D
Panie ! Duży płaski śrubokręt i porządnie pierdyknąć w niego. Musi puścić, nie ma że nie. A jak nie to mniejszy śrubokręt i śrubę pod skosem walnij i puści.
Możesz spróbować śrubokrętem urwać sam łepek a to co wystaje [po uwolnieniu połówek] wsadzić w imadło i karterem kręcić
Lub tak jak Pompek napisał weź śrubokręt młotek i bij w krawędź.
Daj taśmy jak nie zadziała znaczy że dałe za mało taśmy.Wd nie działa po godzince podobno
Srubokret opierasz na krawedzi sruby i mlotkiem w calej par , musi puscic
to staropolska tradycja odkrecania srub
Po wielkim bólu silnik rozpolowiony, reka w kawalkach :-D
Weź sobie naostrz jakiś śrubokręt, przyłóż wkrętak do kantu pod kontem i walni. Powinien ci się robić taki zadzior, następnie bierzesz trochę mniej ostry śrubokręt i z pod kąta walisz aż się nie dokręci
Szkoda że nie masz wkrętaka udarowego do śrub, w tedy żadna ci się nie oprze