Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Opłata podatku PCC-3
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam

W związku z tym, że w końcu postanowiłem zarejestrować ogara chciałem się dowiedzieć jak wygląda sprawa płacenia podatku. Wiem że jak cena rynkowa pojazdu przekracza 1000zł to dopiero naliczany jest podatek, ale dobrze wiemy że ogary 200 można powiedzieć że są średnio po 700zł. Teraz moje pytanie, w takim przypadku idzie się w ogóle do skarbówki? czy tylko składa się deklarację ale nic się nie płaci?

PS: Ile przeciętnie kosztuje OC bez żadnych zniżek?
Chyba zależy to od tego jaka cena jest wpisana na umowie bo np: ogar jest złomem wartym 50zł a rynkowa cena to 700zł.
Nie, rynkowa się liczy w podatku, bo ostatnio płaciłem za malucha. W umowie była 250zł a płaciłem podatek za rynkową 1500zł.
??? Przecież zawsze był podatek od ceny w umowie, specjalnie nawet się zawsze na umowie 990 zł pisało, aby nie płacić(nawet jak się za np. 2000zł pojazd kupowało). Pierwsze słyszę o podatku od ceny rynkowej. I poza tym jak urząd tę cenę ustala?
To zależy. Jeśli jest bardzo niska kwota na umowie, to biorą wartość rynkową że swoich katalogów. Można z tym polemizować, jeśli sprzęt jest np uszkodzony :-)
(01-02-2015 15:57:41)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]??? Przecież zawsze był podatek od ceny w umowie, specjalnie nawet się zawsze na umowie 990 zł pisało, aby nie płacić(nawet jak się za np. 2000zł pojazd kupowało). Pierwsze słyszę o podatku od ceny rynkowej. I poza tym jak urząd tę cenę ustala?

Byłem w grudniu w "fiskusie" i bardzo miła Pani powiedziała mi że na umowie można sobie wpisać nawet 0,50gr. Zawsze płaci się z ceny rynkowej. Oni tam mają mase katalogów z danymi rocznikami i modelami w jakich są cenach. W przypadku starego auta takim jak maluch sprawdzała za pomocą allegro.

Tak czy siak, co do rometa to na umowie czy cenie rynkowej 1000zł nie przekroczy i nie wiem czy to w ogóle zgłaszać tą deklarację.
na allegro ceny to są "trochę" przesadzone, śmieszne czasami. Ja kupiłem komara za 500 i ogara za 300i nigdy nic nie zgłaszałem. Do tysiąca nic nie zgłaszasz
Wiem że są zawyżone, ale przeca nie będę się kłócić z urzędniczką żeby na OLX weszła Tongue Tym bardziej jak zgłaszałem po 2 tygodniach i nie chciałem kary dostać.

Na pewno nie trzeba zgłaszać?
Simi81 ma rację. Ostatnio płaciłem podatek za nie dawno nabyte Cinquecento 0.9i. Liczy się cena rynkowa, a urząd pobiera sobie ją z własnej bazy danych, która zwie się Eurotax. Choć z tego co pisze Simi81, to mogą to sprawdzić na inne sposoby. Możesz zapłacić podatek od ceny na umowie, ale jeżeli będzie zaniżona, to bez obaw. Urząd się upomni o brakującą sumkę ok
u mnie ceny nie były ani razu zaniżane tyle zapłaciłem za komara i rometaSmile
(02-02-2015 00:15:21)BigSoft napisał(a): [ -> ]Simi81 ma rację. Ostatnio płaciłem podatek za nie dawno nabyte Cinquecento 0.9i. Liczy się cena rynkowa, a urząd pobiera sobie ją z własnej bazy danych, która zwie się Eurotax. Choć z tego co pisze Simi81, to mogą to sprawdzić na inne sposoby. Możesz zapłacić podatek od ceny na umowie, ale jeżeli będzie zaniżona, to bez obaw. Urząd się upomni o brakującą sumkę ok

A przepraszam co w przypadku, gdy kupisz dajmy na to grata za faktyczne 500zł do remontu, a jego wartość rynkowa według ich "cennika" wynosi więcej? No przepraszam, ale z jakiej racji płacić podatek skoro coś nie jest faktycznie warte tego podatku. Ten kraj to naprawdę dyma ludzi na każdy możliwy sposób. Wszędzie tylko podatki i akcyzy....
(02-02-2015 00:27:27)Quake96 napisał(a): [ -> ]
(02-02-2015 00:15:21)BigSoft napisał(a): [ -> ]Simi81 ma rację. Ostatnio płaciłem podatek za nie dawno nabyte Cinquecento 0.9i. Liczy się cena rynkowa, a urząd pobiera sobie ją z własnej bazy danych, która zwie się Eurotax. Choć z tego co pisze Simi81, to mogą to sprawdzić na inne sposoby. Możesz zapłacić podatek od ceny na umowie, ale jeżeli będzie zaniżona, to bez obaw. Urząd się upomni o brakującą sumkę ok

A przepraszam co w przypadku, gdy kupisz dajmy na to grata za faktyczne 500zł do remontu, a jego wartość rynkowa według ich "cennika" wynosi więcej? No przepraszam, ale z jakiej racji płacić podatek skoro coś nie jest faktycznie warte tego podatku. Ten kraj to naprawdę dyma ludzi na każdy możliwy sposób. Wszędzie tylko podatki i akcyzy....

W tedy możesz im to w jakiś tam sposób udowodnić że to kupa złomu na części czy coś np.
Ale to więcej zachodu niż co warte i wszyscy dla świętego spokoju płacą ten podatek od ceny rynkowej.
Dopisujesz na umowie w uwagach że pojazd uszkodzony albo zdekompletowany i gra.
przecież połowa komarów nie jest więcej warta jak 500-600zł tak samo jest z rometami. dlatego nie rozumiem dlaczego twierdzicie, że trzeba płacić w US?
(02-02-2015 00:37:09)175mateusz napisał(a): [ -> ]przecież połowa komarów nie jest więcej warta jak 500-600zł tak samo jest z rometami. dlatego nie rozumiem dlaczego twierdzicie, że trzeba płacić w US?

A kto powiedział że trzeba placić? Poniżej 1000zł ceny rynkowej nigdy się nie płaci.
Przekierowanie