Witam, dziś przedstawiam mojego Universal'a Trening'a z roku 1989. Rower został przypadkowo znaleziony na portalu ogłoszeniowym, a że cena była symboliczna to od razu po niego pojechałem. W wolnym czasie trzeba go trochę wypolerować, ale jest w 100% sprawny. Jest dobrym rozwiązaniem na zabicie czasu gdy pogoda uniemożliwia jazdę po dworze
Świetny!
Szkoda jedynie, że brak mu prędkościomierza z licznikiem kilometrów.
Pewnie kiedyś miał, bo jest mocowanie.
Akurat kupiłem jubilata do którego był przykręcony licznik, więc niedługo pewnie powędruje do Treninga
Typowy domator.
Fajny, ile dałeś?
Całe 10 zł
,starszy pan chciał się go pozbyć
(31-01-2015 19:21:10)neon33 napisał(a): [ -> ]Akurat kupiłem jubilata do którego był przykręcony licznik, więc niedługo pewnie powędruje do Treninga
Jubilat ma koło 24". Trening nie ma przypadkiem 20"?
Jeśli tak, to licznik przeznaczony na koło 24" nie będzie poprawnie mierzyć prędkości i kilometrów.
Licznik w jubilacie najprawdopodobniej pochodzi właśnie z treninga, ale jeszcze to sprawdzę.
Licznik jest wszędzie taki sam, istotny jest ślimak.