Ogara zakupiłem na wakacjach za 70 zł.W raz z nim dostałem dowód rejestracyjny niestety bez umowy z I właścicielem,oryginalną instrukcję obsługi ,i czeską fakturę na zakup silnika przez I właściciela w 1990.r Ogar miał kolor wiśniowy malowany pędzlem przez kogoś.Więc postanowiłem go lekko odświeżyć do czasu aż uzbieram na porządny remont wizualny.Prędkość rozwinięta max.55km/h przy 12z .Ale za to spalanie mieści się z granicach 2,2-2,5l/100km-możecie nie wierzyć.Aktualnie silnik leży rozebrany i będe się brał za remont silnika.
Mnie efekt też zaskoczył. Jedną puszką za 10zł pomalowałem 3 romety. Wystarczy aby ktoś umiał w miarę dobrze operować pędzlem i wtedy tak źle to nie wygląda.
Farbą olejną da sie też malować pistoletem. Ogólnie kolorystyka mi sie podoba, koła też mi sie podobają i nie zniechęcaj sie negatywnymi komentarzami bo to twój motorek i ma sie tobie podobać
Silnik już złożyłem.A tutaj pierwsze odpalenie po remoncie Wybaczcie że tak krótko ale nie chciałem by śmierdziało w piwnicy spalinami (mieszkam w bloku)
Olejną też bardzo dobrze maluje się wałkiem- ja tak całego komarka pomalowałem i jest równiutko
Moto bardzo ładne.
Pojazd powinien się właścicielowi podobać nie innym, więc remontuj go należycie