Siemka. Czy takim półautomatem da się zrobić blacharkę w aucie? Migomaty są dość drogie a tak jak przeglądam allegro to trafiłem na taki półautomat. Jest dość tani i to nowy więc tak się zastanawiam. Ma ktoś do czynienia z takim sprzętem? Warsztatu profesjonalnego nie mam i codziennie robić tym nie będę a jeżeli to się nadaje do blacharki to bym chętnie kupił
Ten sprzęt to coś takiego:
http://allegro.pl/polautomat-migomat-spa...86387.html
Czekam na Wasze opinie
Najbardziej zależy mi na tych osobach, które tym coś robiły a nie wyczytały opinii w goooglu
Moj wujek jeszcze w wakacje opowiadal mi o tej spawarce. To jest podobno metoda proszkowa. Z jego opowiesci do cienkich blach idealna. no mowil mi ze jak w robocie przeciagal zwyklym migiem spaw na dlugosc to pekal, a jak mu kupili cos takiego to byla szlaka i to chroni przed peknieciem. Sam osobiscie nie wiem jak to jest. Wujek jest spawaczem juz dosc dlugo . Na moje warto zaryzykowac. Masz gwarancje jak cos to zwrot.
NIe kupuj migów bez osłony gazowej
Tak jakbyś elektrodą spawał musisz żużel zbijać
Do zastosowań typowego majsterkowicza, powinien Ci wystarczyć ten półautomat. Chyba, że spawasz długo i ciągle, to może być cienko, zwłaszcza, że spawarka chłodzona powietrzem. Co do mnie, pracowałem w warsztacie ślusarskim, który specjalizuje się też w naprawie klimatyzacji, do precyzyjnego spawania używaliśmy TIG-a 400W z chłodzeniem wodnym i naprawdę daje radę
Pomijam brak odprysków
Półautomatem też spawaliśmy zasuwy zssypów w tzw: łódkach, naczepach którymi w sezonie rolnicy wozili zboże, mimo że sprzęt był z wysokiej półki (Kemppi WeldForce KPS 4500) , swoje lata miał (ok. 4-5) i mam niemiłe wspomnienia związane z odpryskami
Tak więc i tutaj spawanie może być mało komfortowe, zwłaszcza, że nie masz otoczki gazowej.
Majsterkowiczem bym siebie nie nazwał.
Ogólnie główniejsze zastosowanie tego sprzętu to ma być blacharka w samochodzie i niech do tego będzie najbardziej przystosowany. Zdania w internecie o tym półautomacie są podzielone i jestem zmieszany.
Kupno używanego migomatu trochę ryzykowne a te nowe po 1000zł z całym osprzętem (butlą, drutem, maską) ciekawe czy by dawał radę.
Nie kupuję tego już bo potrzebne mi bardziej od wiosny ale wolę wiedzieć co i jak i na co się mam nastawić.
Kiepsko się tym spawa, spoiwo wychodzi bardziej utlenione i czasami niedolewy powstają. Swoim starym migiem z normalną osłoną gazu obojętnego bez wypuszczania początkowego gazu lepiej mi się spawało. Do tego eksploatacja takiego miga jest droższa, bo drut jest droższy, niż zakup drutu i gazu. Sam kupiłem używanego miga i nie narzekałem. Wolę poszukać w tej cenie, trochę droższego miga z osłoną gazu używanego i się nie przejmować.
Damian, sprawdzałeś z ciekawości ile taki tig kosztuje?
Do podstawowej blacharki w samochodzie tylko migomat z gazem. Najpierw i tak musisz nauczyć się spawać.
Są druty ze związkami tworzącymi osłony gazowe, ale podejrzewam że koszt będzie większy, niż zwykłego (za 5kg 0,6mm u 'nawijaczy' płaciłem ostatnio jakoś 5 dych, za napełnienie butli CO2 35zł?).
Mam już dość starawego bestera 1800 dual, wpasowuje się w większość wykonywanych przeze mnie prac. Wiadomo, że do pierdół, cienkich blaszek lepiej byłoby mieć TIGa, ale póki co nie stać mnie na takie rzeczy. No i do grubych elementów jeszcze jakaś elektrodówka mi się marzy, może w tym roku uda mi się taką zrobić.
Ja mam inne pytanie, mrygomaty na 230V w ogóle są coś sensownie pospawać, czy lepiej mieć coś na 380, czy tam 400V (nie pamiętam ile teraz te napięcie wynosi)?
Swój miałem na prąd jednofazowy, no i drucikiem 0,8 spawałem kątowniki 4-5mm, zalewało się całe korytko za jednym razem i jest to trwałe nadal (mam z tego zrobioną prasę hydrauliczną). Przy spawaniu blachy 3mm (grill ogrodowy), to taki mig się przegrzewał przy spawie ciągłym, ale 4-5 minut ciągłego spawu dawało radę i również podobało mi się zalewanie.
na 230V mozesz uzyskac ponad 200A, ale najważniejszym parametrem spawarki jest cykl pracy, bo może mieć ona załóżmy wydajność prądową 250A ale cykl pracy 40% więc lepiej miec spawarkę która ma wydajność prądową 200A a cykl pracy 90% są to już jednofazowe (230v) z górenej pólki które mają takie parametry ale i swoje kosztują
Jurek - koszt takiego TIG-a (jak ten z którym miałem do czynienia) to koszt ok. 15k zł - a był kupowany jako używka, nówka będzie pewnie jeszcze droższa
Sorry, że się podpinam pod temat
Zamierzam kupić spawarkę (powiedzmy do 1500 zł), sprawnie amatorskie (coś w moto podspawać, coś przy samochodzie) i znalazłem coś takiego, co wy na to? na necie są różne opinie....
http://allegro.pl/spawarka-inwerterowa-t...43617.html