Hejka, mam jedno pytanie, a mianowicie chcę oddać felgi oraz dekielki od motorynki do piaskowania i malowania proszkowego, tylko mam jeden problem - jak zamaskować powierzchnię bębnów hamulcowych oraz gniazda łożysk, żeby mi ich nie wypiaskowali? Za mądre odpowiedzi piwko
Ja oddawałem co prawda do szkiełkowania,ale nie zabezpieczałem w felgach nic po pomalowaniu wszystko mi dobrze pasowało, jedynie na tylniej feldze musiałem powierzchnię pod zębatkę pod szlifować. A jak już chcesz zamaskować to papierowa taśma i obklejasz co tam chcesz, a w gniazda starych gazet napchaj
Z innego forum
co do gniazda łożyska - nie lepiej zostawić stare łożysko a po piaskowaniu wymienic na nowe?
Lepiej tak zabezpieczyć, niż zostawić stare, bo jak najdzie syfu to porysuje przy wyciąganiu łożyska.
Jesli nie ma luzów na gniazdach to nie powinno nic sie stać. Sam u siebie tak robiłem i było ok. No ale lepiej zapobiegac niż leczyć
Powyższy patent tez jest dobry
Ok, dzięki panowie. Tylko co z powierzchnią bębnów?
Ja do chromowania, bębny zabezpieczam czerwonym silikonem - odporny na wysoką temperaturę. Stare łożyska zostawiam i szczeliny też zabezpieczam wspomnianym silikonem.
Ale przy chromowaniu się chyba nie piaskuje części, a chodzi o zabezpieczenie przed piaskowaniem.
Obkleić taśmą no i musisz zaufać temu majstrowi któremu oddajesz, że zapamięta co mówiłeś mu gdzie ma nie piaskować
ok, dzięki
