22-12-2014, 20:22:50
Witam, od 3 lat jestem posiadaczem laptopa HP Pavilion G6 1125sw.
Nie sprawiał on żadnych problemów, do września tego roku. Otóż zaczęło się od niewinnego bluescreena, nie przejmowałem się, bo wyskakiwał gdzieś co dwa tygodnie, także zbytnio się nie martwiłem. W październiku częściej wyskakiwał bluescreen, pod koniec października nie dało rady na nim pracować. W Laptopie bluescreen załącza się podczas pracy grafiki, tj. oglądanie filmów na Youtube oraz grania. Ze względu na to iż obsługa laptopa przez te 3 lata ograniczała się do "przedmuchania" wentylacji sprężonym powietrzem, mimo tego był gorący, więc pomyślałem że to wina wyschniętej pasty termoprzewodzącej. Dałem laptopa do znajomego, wyczyścił mi go dokładnie oraz dodatkowo zmienił pastę termoprzewodzącą. Mówił on, że wyskakujące Bluescreeny mogą być winą uszkodzonej grafiki, jednak ze względu na to, iż studiuje i wyjeżdża do Krakowa, nie miał czasu na szczegółową diagnozę. Nie mam sił już do tego laptopa. Gdy siedzę i przeglądam internet, mogę cały dzień siedzieć i nic się nie stanie, dopiero jak oglądam dłużej filmy na yt (ok 20 minut) i podczas grania (po ok 5 minutach) się wyłącza. Czy mógłby ktoś spróbować mi pomóc i powiedzieć co może siedzieć w moim laptopie? i ile by kosztowała ewentualna naprawa? dodam iż temperatury utrzymują się w zakresie do 65 stopni podczas obciążenia.
Nie sprawiał on żadnych problemów, do września tego roku. Otóż zaczęło się od niewinnego bluescreena, nie przejmowałem się, bo wyskakiwał gdzieś co dwa tygodnie, także zbytnio się nie martwiłem. W październiku częściej wyskakiwał bluescreen, pod koniec października nie dało rady na nim pracować. W Laptopie bluescreen załącza się podczas pracy grafiki, tj. oglądanie filmów na Youtube oraz grania. Ze względu na to iż obsługa laptopa przez te 3 lata ograniczała się do "przedmuchania" wentylacji sprężonym powietrzem, mimo tego był gorący, więc pomyślałem że to wina wyschniętej pasty termoprzewodzącej. Dałem laptopa do znajomego, wyczyścił mi go dokładnie oraz dodatkowo zmienił pastę termoprzewodzącą. Mówił on, że wyskakujące Bluescreeny mogą być winą uszkodzonej grafiki, jednak ze względu na to, iż studiuje i wyjeżdża do Krakowa, nie miał czasu na szczegółową diagnozę. Nie mam sił już do tego laptopa. Gdy siedzę i przeglądam internet, mogę cały dzień siedzieć i nic się nie stanie, dopiero jak oglądam dłużej filmy na yt (ok 20 minut) i podczas grania (po ok 5 minutach) się wyłącza. Czy mógłby ktoś spróbować mi pomóc i powiedzieć co może siedzieć w moim laptopie? i ile by kosztowała ewentualna naprawa? dodam iż temperatury utrzymują się w zakresie do 65 stopni podczas obciążenia.
Natomiast, jeśli znowu zaczął sypać blue-screenami, to sorry, ale będzie Cie czekała kosztowna wymiana układu BGA, sam układ nowy (nie tzw: refubrished, czyli regenerowany), to koszta od 200-300 zł + do tego należy doliczyć robociznę serwisanta, czyli jakieś 150-200 zł No niestety, ale takie są koszta, gdy o sprzęt się nie dba 
