Witam . Otóż dziś kochałem swoją motorynke wymacałem że cięzko sie ja pchnie myślałem że to hamulec tak hamuje ale był odbity pomyślałem tez że może przez wazelinkę cos tam przymarzło po odpaleni i gdy już z 1 na 2 ją wziąłem to nie miał siły Na jedynce juz było dobrz ale gdy zerżnąłem na luz od razu hamował . Pomocy co robic ps. przypomina że to tylne koło ( Jeśli zauważysz błęda to sorry za niego )
Moze masz hamulec za mocno podkrecony
Jutro w miare możliwości sprawdze . A wesoło juz Odkrece to czy coś zmieni się z siusianiem
Eeemm... napisz to jeszcze raz.
Z tymi biegami to dziwne może ci skrzynia poszła czy coś ale z twojej wypowiedzi ciężko coś wywróżyć. I napisz o tych hamulcach, przód, tył najlepiej odkręć maksymalnie i powiedz czy coś się zmieniło.
Sprawdź, czy koła nie obracają się z za dużym oporem. Jak tak to pewnie hamulce trzymają. Spróbuj je trochę popuścić, a jak nie, to musisz rozebrać i zobaczyć co jest nie tak. W ostateczności mogły się łożyska posypać, ale najpierw sprawdź hamulce.
Czytam to i nie wiem co pisze.Koło do demontażu i sprawdz czy szczęki cale i czy coś nie wpadło wnie.
Popsrostu cięzko sie ją pchnie . I napewno nie jest to problem z biegami bo na wiosnebyły robione
Więc tak aby było prosto i zrozumiale dla kolegi.
1. motorynkę postaw na centralne stópki , aby tylne koło było w powietrzu .
2. włącz luz
3. ręka zobacz jak tylne koło się kręci , jeśli ma opory i hamuje to je masz do robienia .
Jak kolo jest na wiankach to popuść nakrętki kontrujące , i zobacz ponownie jak się kręci