Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Mocowanie osłony łańcucha Pelikan 2
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam,mam problem z mocowaniem osłony łańcucha w FSM Pelikanie 2,mocowanie z przodu jest urwane,i nie wiem jak zamontować osłonę żeby się trzymała,mieliście może podobny przypadek?
Jedyne co mi przychodzi do głowy to albo przyspawać mocowanie z innego roweru, albo kawałek płaskownika.
No dobra,przymocuję płaskownik.
Facepalm2 Boże...
Co mamy Ci takiego poradzić, na co przeciętny obywatel takiego forum
by nie wpadł? W czym ten problem miałby być niezwykły?
Trochę jakieś dobrej woli, pogłówkowania, zanim założycie kolejny
głupi temat napisany wielkimi literami.
(08-12-2014 22:50:17)Wigrus napisał(a): [ -> ]Facepalm2 Boże...
Co mamy Ci takiego poradzić, na co przeciętny obywatel takiego forum
by nie wpadł? W czym ten problem miałby być niezwykły?
Trochę jakieś dobrej woli, pogłówkowania, zanim założycie kolejny
głupi temat napisany wielkimi literami.

Gdzie ty masz post napisany dużymi literami Undecided
(08-12-2014 22:54:23)wigry3gdynia napisał(a): [ -> ]
(08-12-2014 22:50:17)Wigrus napisał(a): [ -> ]Facepalm2 Boże...
Co mamy Ci takiego poradzić, na co przeciętny obywatel takiego forum
by nie wpadł? W czym ten problem miałby być niezwykły?
Trochę jakieś dobrej woli, pogłówkowania, zanim założycie kolejny
głupi temat napisany wielkimi literami.

Gdzie ty masz post napisany dużymi literami Undecided
Miało być tłustymi/grubymi.
(08-12-2014 22:55:52)Wigrus napisał(a): [ -> ]
(08-12-2014 22:54:23)wigry3gdynia napisał(a): [ -> ]
(08-12-2014 22:50:17)Wigrus napisał(a): [ -> ]Facepalm2 Boże...
Co mamy Ci takiego poradzić, na co przeciętny obywatel takiego forum
by nie wpadł? W czym ten problem miałby być niezwykły?
Trochę jakieś dobrej woli, pogłówkowania, zanim założycie kolejny
głupi temat napisany wielkimi literami.

Gdzie ty masz post napisany dużymi literami Undecided
Miało być tłustymi/grubymi.

A co nie można?
Nie tyle co nie można, co nie ma takiej potrzeby.
Porażka. Co zrobić gdy mamy urwanie mocowanie? Może je dorobić? To nie jest oczywiste? Chłopie, proszę Cię.
Widzę, że wszyscy, zamiast wyrazić chęć pomocy niemiłosiernie skomentowali kolegę. Za to ja o 22:00 poleciałem do garażu na mrozie do mojego FSM Pelikana zrobić kilka zdjęć, żeby Mateusz zobaczył co ma zrobić.

Wspornik osłony wykonany jest z blaszki 87x15x2mm odpowiednio wygiętej.

[attachment=7519]

[attachment=7521]

Na ostatnim zdjęciu zaznaczyłem:
*Odległości zagięć blaszki od jej końcy, odległość między zagięciami i szerokość blaszki. (na czerwono)
*Miejsce i długość zagięcia blaszki wzdłuż (przekrój poprzeczny ma kształt litery U) Zagięcie to usztywnia wspornik, można je pominąć jeśli nie zależy ci na zgodności z oryginałem i całość wykonać z grubszej blaszki np. 3mm. (na niebiesko)
*Odległość między wspornikiem, a zawiasem składającym rower. Jednak nie warto się tego twardo trzymać i przed spawaniem upewnić się czy jest równo. (na zielono)

Mam nadzieję, że wszystko jasno przedstawiłem i uda ci się zrobić wręcz fabryczne mocowanie, bo jeśli można, to warto tak zrobić Smile

Życzę powodzenia, Michał
romet2
Mam ten sam problem i też w pelikanie 2. Dzięki MiG2202 za pomoc.
Dzięki kolego MiG2202
metoda nr 2
kupic ze równowartość piva mocowanie osłony współczesne od wigracza/jebielata/łabędzia
jest to mocowanie dwustronne "góra i dół" zakładane POD miske, wsadzic pod miske* i zbyteczny dolny wąs potraktować piłka do metalu nastepnie pilnikiem


Wigry3 macie teraz w szkole jakies ZPT /zajecia praktyczno techniczne/ czy co?
sory za złosliwosc ale warto sie NAJPIERW zorientowac do czego słuźy młotek kombinerki klucze płaskie oczkowe ampulowe....

*.acha nie wybijaj miski długopisem i smatrfonem nie nadaja sie do tego
sorry za złośliwość, bez urazy, ale ja klucze ampulowe poznałem w dorosłym życiu - w/g mnie forum jest po to aby sobie pomagać, nawet w tak prostych sprawach ;-)
w czasach gdy miejscem spotykań towazyskich był trzepak, internet nie istniał telefony komórkowe też, grzebanie w rowerze czy komarku w wieku 10-12 lat nie było niczym dziwnym, dzis przecietny 13 latek nie umie wymienic żarówki i nad tym ubolewam
Masz rację - mój syn nie odnalazł by się w latach 80-tych - gdzie ja na własnej skórze poznawałem tajniki rowerów i innych dziwnych rzeczy (oprócz kluczy ampulowych).
Stron: 1 2
Przekierowanie