A może tak jesienny zlot rowerów Romet na pomorzu. Co wy na to?
co ty rowerem będziesz robił ?
Hahaha
Nie no co ty, nie ma szans. My już (nawet nie w całości grupą) zakończyliśmy sezon. Możemy zrobić rozpoczęcie jakoś na początku marca, albo w połowie.
Będę zapierniczał pod wieże w Gniewinie na rowerze mojego dziadka
a wtedy pojedziemy nad morze i do mnie na chate a wtedy jeszcze was odprowadze jakieś 10 km. Nie można tak od razu było? a tyle paliwa spaliłem jeżdżąc do was
świetny plan, trzeba jakieś wigry kupić
ja mogę na motorek zapakować rower było na forum
Mi pasuje, jak pojedziecie to mogę się przyłączyć.
Możemy zrobić na początku marca (rozpoczęcie sezonu) jesteśmy w kontakcie
Można by, ale my przyjechalibyśmy motorowerami
wigry to my będziemy motorowerami a ty będziesz za nami jechał rowerem tak ? xD
Bo rower to coś gorszego niż motorower?? "Sprężyści" z Radomia jakoś dają radę spotkać się na rowerach i zrobić jakiś wspólny event, więc nie widzę problemu. Jakiś zlot rowerów z epoki PRL można podkleić pod rozpoczęcie sezonu z klasyczny.com (organizatorzy pewnie nie będą mieć nic przeciwko, a wręcz urozmaici to trochę ekspozycję). Wiosną było tam nawet kilka rowerów.
nie o to mi chodziło ze rower jest gorszy od motoroweru bo mam i to i to