Zaraz za kopniakiem masz właśnie oring i taką śmieszną blaszkę. Stamtąd niemal zawsze się leje. Ja nalałem oleju tyle ile trzeba to nawet w pionie mi się tam trochę przypociło. Tego silnika nie stawia się na prawym boku. Nie dość, że ten oring wałka kopniaka to jeszcze z prawej strony masz otwór popychaczy i tamtędy też może się lać, nawet przy dobrym simmerze.
Cholerka nie dobrze, bo ja mam odwróconą stopkę.... ehhh no nic czas się wziąć i obspawać starą centralną.
Hvil, trzymałes motocykl pionowo? Koło do sufitu przyczepiłeś, czy jak?
Kłejk, świetna porada. Zważywszy na post numer czterdzieści pięć w tym temacie...
Jeśli silnik względem podłoża umieszczony jest poziomo, może lekko sączyć się, w mojej pancerce sączy się, dopiero jak było 200ml oleju w skrzyni to nie sączyło się. Tylko to mogły być wycieki spowodowane rozpryskiem oleju w karterach, przedostanie się oleju do otworu wałka kopniaka. Każda ciecz napotykając na otwór ucieka, praw fizyki pan nie zmienisz.
Oringi albo simmering. Innej opcji nie ma. Jeśli w przypadku jeżdżenia można zauważyć, że łańcuch 'sam' się smaruje - na 100% simmering.
Poza tym oring kosztuje złotówkę, simmering trzy. Pięć złotych warte jest takich długich dywagacji?
Kilka nowych zdjęć zabaweczek z tego sezonu:
Okej, Jaskółka i TS Custom całkowicie już skończone to czas na nowy nabytek z zimy. Oto on:
Wiem, pies straszny ale za pół darmo wzięty, a ja mam do niej dwa sprawne silniki dodatkowo. Nie będzie może oryginał, ale schludna jeżdżąca na tyle ile pozwoli jej stan kompletności.
W dniu wczorajszym w ciągu godzinki, motorynka została rozebrana do piaskowania. I to jest piękne w tym sprzęcie, w 40 min rozłożona na części pierwsze!
Mam tylko jedno pytanie, oś wahacza w motorynce jest na metalowo-gumowych tulejkach, czy plastikowych, bo na allegro są ośki z tulejami plastikowymi, a ja u siebie mam tuleje metalwo-gumowe...
Czy to kolejny patent poprzednich właścicieli czy takie mają być?
Z rzeczy do zrobienia poza malowaniem:
-wymiana pokrowca siedzenia
-założenie jednego z moich silników
-prostowanie i poprawienie podnóżków bo są pospawane na odpierdziel.
Co by tu napisać... to ja może tylko pokażę:
Motocykl sprawuje się idealnie, z każdą setką km tłumik robi się coraz głośniejszy, więc na przyszły sezon zapewne zawita w nim hartman.
Jedyne co mi przeszkadza to biegi... jednak przepaść technologiczna między 4ro a 5cio biegówką jest ogromna. Piątka chodzi idealnie a tu już tego nie można tak określić, większy skok dźwigni, gorsza kultura zmiany itp.
Teraz mam przynajmniej wszystkie biegi i jeździ się świetnie bez efektów dźwiękowych - młockarni. Silniczek chodzi świetnie, jednak zmiana biegów związana w jakikolwiek sposób z drugim biegiem... czuć pod butem każdy ząb kłowy nim się zakleszczą.
To drugi bieg w tych silnikach i trophy jest jakąś zmorą?
tak jest to newralgiczne miejsce ktore notorycznie zjezdza zeby klowe na tym biegu.
Wyciągnij też ogara i przepal, pokaz go
Ogar na wsi
jego czas nadejdzie gdzieś w okolicach połowy kwietnia jak sezon na działce otworzy teściu
bo i tam ogar jest cobym się nie nudził jak z tesciami na działkę jedziemy
Taka sytuacja. Cóż, poczekamy
Ale z moimi innymi zabawkami się dzieje troche:
[
attachment=13519]
[
attachment=13520]
Custom lata i ma się dobrze, właśnie przechodzi konwersję na customowy zapłon elektroniczny. Potem muszę pomyśleć nad jakąś sprytną owiewką przed licznik bo maskowanie kabli już z 6 projektów było i każdy nie podobał mi się i lądowało w śmietniku całe tygodnie pracy.
[
attachment=13521]
Jaskółeczka ma się dobrze, choć może niewiele kilometrów nawinęła w tym roku ale często. Pali zawsze z przysłowiowego 1/2. Jedyny mankament w tym sezonie urwane przednie mocowanie silnika. Ale już pospawane.
[
attachment=13522]
[
attachment=13524]
Młoda już się sama garnie do motorynki:-) Jeszcze za mała sama jeździł ale już we dwoje "Tata kop, tata maja jedzie"
A tu dwa światy, dwie Panie o jakże odmiennym podejściu do jednośladów, co widać po minach:
[
attachment=13523]