Przedstawiam pierwszego w mojej kolekcji Komarka 232 z 1968r.
Komar jak widać na fotkach jest raczej w słabym stanie, ale za to ma dwa wielkie plusy:
- numery ramy i silnika są zgodne z tabliczką
- cena zakupu komarka była śmiesznie niska
Rama na złom, ale za to masz manetki i lampe, a pewnie dałeś nie więcej jak 40zł a więc opłacało się
No chyba że dokupisz ten sztywny tył ramy, to coś z tego będzie
rama na złom ??
to własnie rama razem z silnikiem i zgodność z tabliczką robi wartość tego komarka
wymiana tylnych widełek to żaden problem
Zrobisz go i będzie ładny
Ojej ja jeszcze miałem do Ciebie pisa ws. tego 2321 = zapomniałem
czy ten komar był wystawiony na olx za 130zł? (może był podobny
) trochę jest do roboty przy tym sprzęcie
Dasz radę
Fajny początek miłej zabawy.Powodzenia
MOże jego stan nie napawa optymizmem ale dasz radę
Widzę, że jest trochę niekompletny, ale jak masz już kilka sztywniaków to na pewno część części nie będziesz musiał kupować
Ja ni wiem gdzie ty rommel znajdujesz takie Komar'y
??
PS. Mogę liczyć na jego numery do spisu...?
Ale gruz
Niemniej, paradoksalnie fajna baza do renowacji. Wymiana ''tylnej budowy'' bo tak to się fachowo nazywa to chwila roboty. Poluj na allegro lub olx, można dorwać to z ramą za niewielkie pieniądze. Powodzenia!
Można i bez ramy (same widełki) za grosze na Allegro...
fajna rama
, miałem okazję coś podobnego tylko czerwoną kupić, lecz gość uparty i nie sprzeda