Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Iskra raz jest a raz nie ma
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Elo, mam taki nie mały problem. Wczoraj pojechaliśmy się z kolegami przejechać, ja jechałem motorynką, zrobiliśmy tak około 15km i oczywiście coś się zje*ało Dodgy Jechałem motorynką po prostej drodze motorynka zamuliła i po 2 sekundach zgasła. Przyjechałem i okazał się że raz iskra jest a raz nie ma. Potem zacząłem coś kombinować z cwkami i kondensatorami to iskra była taka że nie wiem, a jak zakręciłem do głowicy, pokopałem chwilę (oczywiście nie odpaliła) potem wykręciłem i iskry nie było. Miałem tam cewkę oryginalną to na niej już potem wgl iskry nie było, na chińskiej raz iskra jest raz nie ma. Kondensatory oraz platynki też próbowałem i chińskie i oryginalne.Nie mam zielonego pojęci co się mogło stać. Proszę o jak najszybszą odpowiedź.

Daje piwa za pomoc.
Stosujesz(zakładając platynki) podkładki które nie przewodzą prądu? Czasami tak jest że druty które sprężynują młoteczek platynek zwierają się z masą i wtedy mimo poprawnego rozwarcia platynek, idealnej przerwy na nich, idealnego wyprzedzenia zapłonu iskry nie będzie.
Oczywiście to jest tylko jeden z domyślanych powodów.
No i drugie pytanie czy próbowałeś na innych świecach?
Świec to ja chyba z 5 próbowałem... Podkładek nie daje, ale zaraz spróbuje dać Wink
Dodam że bezpośrednio z kabla WN iskra jest, fajka dobra na pewno.
Mam nadzieję że wiesz o co mi z nimi chodzi. Najpierw zakładasz podstawę, potem plastikową podkładkę dopiero potem młoteczek, potem jeszcze jedna podkładkę i zabezpieczasz małym segerkiem. Ciut ważna jest też wielkość tych podkładeczek bo za małe też nie spełnią swej roli Smile
Nie mam tych podkładek, ale zrobie sobie z papieru technicznego. Tylko że ja mam chyba jakąś inną podstawkę bo nie mam tam segeru i nie ma tam nawet miejsca na ten seger.
Musi być na tym mosieżnym bolcu i to wygląda tak: http://allegro.pl/przerywacz-zaplonu-pla...67929.html (to co leży po prawej stronie tych czerwonych podkładek) choć ja w komarze tego nie mam i chodzi ;P
Taka dziwna sytuacja jest pany Big Grin Wziąłem ten cały zapłon przelutowałem na nowo, złożyłem bez cewek świetlnych, dałem te podkładki na przerywacz. Założyłem to do dryny, złapałem się za kierownice (za metalową części, nie za manetke czy coś) a drugą ręką trzymałem kabel WN bo chciałem iskre sprawdzić, no i jak kopłem to się puścić kierownicy nie mogłem, dopiero jak magneto przestało się kręcić, tak mnie poraziło prądem Big Grin Nigdy mi się tak nie stało. Możliwe że to przez to że kabel od kondensatora ma przetartą tą osłonke i kabel jest na wierzchu? Nigdzie nie dotyka ten kabel.
Przekierowanie