Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: O tym jak zbudowałem Wszech Wigry
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czołem!Smile
Jak zauważyliście w moim standardowym temacie zabrakło słowa "posiadłem".
Dlaczego? Dlatego:
[attachment=7195]
Jak widzicie kupiłem ostatnio jakieś totalne zwłoki, o których na razie ciężko mówić nawet rower.
Niedawno zapytałem się MichalaSR50, który mieszka w moich rejonach,
czy nie zna może jakiś fajnych złomików. Napisał mi parę adresów,
a ja, gdy tylko miałem jakiś wolniejszy dzień pojechałem na polowanie.
Trochę pobłądziłem, przy okazji zajechałem na znany mi już wcześniej skup, na którym oczywiście nic nie było, potem dotarłem na ten zaplanowany i ujrzałem całą stertę rowerów! Trupiasta Kama, rama do Jubilata, sporo kół, krzywe resztki flaminga pomalowane z pędzla, sporo chińców i innych mniej istotnych pierdół i resztki Wigry! Jako, że byłem rowerem, a facet już zamykał, wziąłem szybko rower najbliższy mojemu sercu, czyli właśnie Wigry, pod pachę szybko jeszcze dwa koła, wcisnąłem 20zł, jakoś się upchałem na mojego osiołka i ruszyłem szczęśliwy do domu.
Po drodze przerysowałem ze dwa samochody, raz zgubiłem ładunek, parę razy o mały włos się nie wywaliłem, ale dokulałem się jakoś. Jakoś.
Gdy obejrzałem w domu dokładnie Wigry, stało się jasne, że przywracanie do oryginalność, czy jakieś reanimacje nie mają sensu.
Lakieru zostało jakieś 50%, widelec prawdopodobnie do wymiany, bo koło się w nim nie mieści (co ciekawe, wydaje się być idealnie prosty!),
do tego urwana jest blaszka trzymająca błotnik i nóżkę. No właśnie...
jest urwana! Wtedy przypomniało mi się coś, o czym marzyłem, gdy tylko zacząłem zabawę z Rometami! Wigry z przerzutkami! Tylko, że nigdy nie miałem odpowiedniej do tego bazy, a nie posiadałem również odwagi zrobienia czegoś takiego na jakimś "fajnym" egzemplarzu. No a teraz już mam bazę, doświadczenia trochę przybyło, więc plan jest jasny.
Zdobywam jakiegoś chińca (byleby miał w miarę dobrze przerzutki), wybebeszam, przystosowuję do Wideł, wszystko składam w całość
(nie chodzi tu o oryginał) i ujeżdżam ile wlezie.
Co sądzicie?Tongue
Dobry pomysł Wink Pomysłowy Fajto jest pomysłowy best
Świetny pomysł! Ja też myślę nad czymś takim tylko na jubilacie. Rama jest, części też jest trochę. Powodzenia! Wink
Pomysł do wykonania bez problemu. Wiem, bo mam takiego Smile Dobrze by było jakbyś zdobył taką blaszko-nakrętkę z dołu zdjęcia.

Będziesz musiał trochę rozgiąć tylne widełki. Polecam lewarek samochodowy Smile

Przerzutki tylko z tyłu czy z przodu też? Moim zdaniem z przodu też by się przydały, bo tylko na tylnych nie czuć ogromnej różnicy w jeździe (ogromnej nie, ale zawsze jakąś Smile ).

Będziesz domontowywał blaszkę na nóżkę?
Oho, widzę mój pomysł zaczyna żyć własnym życiem. Big Grin
Ciekawe, kto prędzej skończy - ja, czy Ty?
Pierwszy skończyłem ja :F
No dzięki, coś tam z tego wyjdzie.:F

Dawdzio - Właśnie brak tej blaszki przypomniał mi o tym pomyśle, bo ta
przy rozszerzaniu widelca prawdopodobnie i tak by puściła.
Zostanie przyspawana po zamontowaniu przerzutek.
Tylne haki mają już dodatkowe otwory na drut od błotnika, więc
może one mi pomogą w montażu. Ale na pewno nie będę nic wiercił,
więc w razie czego zdobędę tą "blaszko-nakrętkę".
Przerzutki planowałem tylko z tyłu, ale kto wie, może jak zdobędę jakąś
adekwatną korbę, to i z przodu założę.

Wnusiu - Daję głowę, że nie tylko my wpadliśmy na taki pomysł.best
Kłuciłbym się, ja już od 2 lat mam składaka z przeżutkami. Wigruś korbę musisz i tak zmienić, albo na tę z zenita/waganta albo support na kwadrat. Cieńszy 5/7 rzędowy łańcuch nie będzie współpracował z zębatką z korby z wigry, ani gruby łańcuch z wolnobiegiem.
Przekierowanie