Własnie wymieniam u siebie w Romecie szczęki, i gdy już założylem nowe szczęki i sprężynki, to za żadne skarby nie mogę tego wszystkiego wlożyć w bęben. Mam spiłować troche okładziny?
Tak, można trochę nadmiaru. W każdych tak jest z tego co zauważyłem
Nie w każdych a w nowych chińskich.
Jak już jesteśmy w tym temacie to ma ktoś sposób żeby to sprawnie i równo zeszlifować? Strasznie to denerwujące, z tulejkami przedniego zawieszenia jest tak samo...
Szlifuje, szlifuje i już mam dosyć. Co za chińszczyzne teraz robią... A kupiłem to w Motozbycie...
Ja tam kupiłem china nówki i pasowały bez problemu
To musiało Ci się ostro poszczęścić
Kolego, a złożenie szczęk, dużo roboty?
Pilnkiem szlifuj, moment, przynajmniej na klockach hamulcowych
Co ja czytam sami fachowcy,możesz pomyśleć i nie piłować okładzin tylko tam gdzie sie styka rozpierak,sam to przerabiałem i działa
Skoro ktoś rozłożył to i w drugą stronę to zrobi
Aż tak mocno mam szlifowac? Bo dosyć mocno juz zeszlifowałem tam, gdzie rozpierak się styka i jeszcze nie wchodzi.
Poddałem się z tymi szczekami, znalazłem u siebie w cześciach stare porządne Polskie szczęki, w których okładziny jeszcze polataja spokojnie.
I teraz takie pytanko jeszcze. Musiałem poprawic oponę bo była źle zalożona, i po poprawieniu, nie moge jej spowrotem wcisnąć. Metoda na płaski śrubokręt jak w rowerze sie nie sprawdza...
Trochę odkopię. Polecam kupować szczęki POLSKIE. kupiłem Polskie i bez żadnego problemu pasują, i wyglądają jak oryginały. Chińskie można od razu do śmieci wyrzucić.