Siema.Ostatnio w moim ogarze stało sie coś z gaźnikiem.Poprostu nie chce się przelewać wciskam to od przelewania i nic.Co to może być?Prosze o pomoc.
Są dwie możliwości: albo się pręcik ukruszył, albo pływak się wgniótł. Odkręć pokrywkę gaźnika i zobacz.
a może po prostu paliwo nie dochodzi?
Paliwo dochodzi na pewno pływak sie nie ukruszył.Niewiem dziwna ta jego "choroba""".
A może pokrywa się zapchała? Rozbierz, wyczyść, powinno pomóc. Zobacz też na kranik, jak jest niedrożny to też się cuda mogą dziać.
po odkręceniu odstojnika z kranika paliwo powinno lecieć, a nie kapać
Odkręcałem leciało kranik jest wporządku.Tylko ta złota śróbka co daje paliwo troche ciężko chodzi.
masz przyczynę za złota "śróbka" to jest zaworek...
A czyli mam ją wymienić tak ?Bo ostatnio jak przelewałęm to cały czas sie lało poliwo a potem wogule sie nie chciało przelać.