Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet 2320
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam,

Wczoraj do rodziny moich komarków dołączył kolejny 2320. Sprzęt z 1970 roku kupiłem w Sochaczewie. Ma niestety 2 minusy. Gaźnik do wymiany i brak dokumentów. Tzn. papiery są ale na poprzedniego właściciela który od 2 miesięcy nie żyje. Trudno, będzie drugi na zabytek.

Piękny, a papiery idzie załatwić,,, wszystko Ci opisze jak znajdę czas
Pozdrawiam i gratuluję nabytku, Wink
a jeśli można wiedzieć to ile dałeś ?/?
no super komarek papiery da sie zrobić
Świetna maszyna.
Nie bawiłbym się w zabytki. Kupić nowszego Komarka, lub tylko dokumenty, przebić numery. Co za problem, że w papierach rok np. 1982.
(15-09-2014 22:10:07)Hubinho napisał(a): [ -> ]Świetna maszyna.
Nie bawiłbym się w zabytki. Kupić nowszego Komarka, lub tylko dokumenty, przebić numery. Co za problem, że w papierach rok np. 1982.

Zaje**sta rada, weź się schowaj gościu, żeby takie gówno robić na takim egzemplarzu... stukać numery to ty sobie możesz na taczce wujka...

Komar z oryginalnymi papierami ma tylko wadę prawną w postaci braku umowy z nieżyjącym właścicielem, a ten z takim czymś wyjeżdża...
Dałem 750 PLN (za poprzedniego 2320 dałem 1350 PLN). Umowę mam podpisaną ale z sąsiadką właściciela. Podobno 10 lat temu go dostali bez podpisywania żadnych kwitów. Nie było opłacane OC, ani robiony przegląd. Ma jeszcze białe tablice, ale nie te nowe.
Ostatnio rozmawiałem z jednym człowiekiem z moich okolic i mówił że ma rzeczoznawcę który za motocykl bierze 400 PLN, więc wydaje mi się że nie dużo, może za Rometa weźmie mniej.
Jest jeszcze pomysł żeby tablice z drugiego najwyżej przekręcać (ten sam rok, ten sam model, ten sam kolor).
Co do tego co napisał Hubinho. Mój pierwszy 2320 ma w papierach rok 1979 i model 2350 wpisany, ale numery ramy i silnika się zgadzają. Inny rok to jeszcze rozumiem bo mógł być zarejestrowany dopiero w 1979 roku, tylko ciekawe czemu model jest nie ten. Jest on jeszcze zarejestrowany na wcześniejszego właściciela i myślę że jak będę robił przegląd to poproszę o papiery że romecik jest z 1970, a nie z 1979 i może z modelem da się odkręcić. Gdzieś słyszałem że z odkręceniem roku nie powinno być problemów.
Nawet fajny, ale wydaje mi się że jest on po jakimś pseudo remoncie a takie są najgorsze.
Niby pomalowany ale lakier jest jakiś taki matowy dziwny, do tego osłonka i lampa powinny być czerwone a są czarne i z osłonki już lakier zszedł.
Bagażnik jakiś koślawy dziwny.
Mam nadzieje że go nie pozostawisz w takim stanie tylko w całości wyremontujesz.
Co do ceny to zwykła, nie okazja, zwykła cena tablicowa.

Z dokumentami to bym się nie pierdolił bo to szkoda czasu i pieniędzy i zrobił tak jak masz w twoim drugim komarze czyli kupił drugiego komara 3 stan obojętny z papierami i przełożył tabliczkę i numer ramy. Za 400zł które byś dał na rzeczoznawcy kupił być komara z papierami i jeszcze byś miał jednego komara którego możesz rozebrać na części albo sprzedać w całości dalej.
Ale decyzja należy do ciebie, ja do niczego nie namawiam ani nie sugeruje.
(15-09-2014 22:17:50)Semmao napisał(a): [ -> ]Komar z oryginalnymi papierami ma tylko wadę prawną w postaci braku umowy z nieżyjącym właścicielem, a ten z takim czymś wyjeżdża...
Tylko?!
Haha, chyba aż bo to tak naprawdę jedyna ważna rzecz a reszta (dowód, tabliczka rejestracyjna, tabliczka znamionowa, ubezpieczeni) jest bez znaczenia bo da się to ominąć, a umowy nie da się ominąć legalnie lub tanio.

Bez umowy twoje dokumenty mają wartość jedynie kolekcjonerską i taka jest prawda.
Komarek w oryginalnym malowaniu, poza błotnikiem przednikiem który jest w 1/3 pomalowany na czarno.
Co do matowego koloru to chyba mówisz o tym pierwszym z papierami z mojego avatara. Oba 2320 mają czarne lampy więc chyba jest OK. Malowany był tylko 2361, ale to jest do zmiany. Ogólnie cały sport do odrestaurowania, tylko czasu brak.
Fakt bagażnik wygięty do przodu - do naprostowania.
W weekend jest Moto Bazar w Warszawie więc postaram się kupić brakujące części np. osłonki gaźnika.
Na Mazowszu są dziwnie wysokie ceny niestety. Myślę że z 150 - 300 PLN dałem niej niż standardowe ceny OLX'owe tutaj. U Ciebie jest dużo taniej i chyba większy wybór.
W pierwszym 2320 tabliczka jest OK, tylko w papierach pomieszane.
Z dokumentami można by się pokusić o sfałszowanie umowy. Obecnie jeśli tak jak mówisz jest na tych pierwszych białych to tak naprawdę nie istnieje w systemie, więc o OC i innych tak naprawdę nikt nie ma pojęcia. W momencie gdy ty go przerejestrujesz na siebie, dopiero zostanie wprowadzony do systemu. Faktem jest że kara sroga, ale ryzyko wpadki niewielkie. A nie dasz rady dotrzeć do rodziny poprzedniego właściciela? @kanillox to by tylko rozbierał dobre sprzety na części a przecież nie tędy droga.
madmmz to nie jest romet 2320, jezeli juz to ZZR 2320 Komar


hubinho tylko zabytek... to co ty prawisz to jest nielegalne i takiego kwasa moze narobic ze szkoda słów...

madmmz - a po co ci rzeczoznawca?
romek
Gdybym teraz zaczął opłacać OC to nie mój problem że było nieopłacane. Jeśli nie było go nigdzie w systemie to można się pokusić z próbą rejestracji jako pierwszą rejestrację.
Komarka znalazłem na OLX więc i ludzi od których kupiłem tak naprawdę nie znam.

motonita
No fakt ZZR. Nazwa Romet weszła rok później tzn. 1971. Jako moderator możesz zmienić nazwę wątkuTongue
Żeby zarejestrować jako zabytek to z tego co się orientuje potrzebny jest rzeczoznawca.
(16-09-2014 20:10:24)MadMMz napisał(a): [ -> ]z próbą rejestracji jako pierwszą rejestrację.



facepalm A dowód własności to skąd? Faktura, bądź coś w tym stylu?
To fakt, sama umowa kupna/sprzedaży nie wystarczy. Przydałaby się faktura zakupu z tamtych lat.
NIE TRZEBA ŻADNEGO RZECZOZNAWCY...
Motonita tyle o tym pisał na Forum Syreniarzy a tu coo ?/?
Jak możesz to podaj link.
Stron: 1 2
Przekierowanie